Wywiad z Anną Bellon vol. 2

Wywiad z Anną Bellon vol. 2

Anna Bellon - autorka serii "The Last Regret".Rocznik 1996, studentka mechaniki i budowy maszyn (bardzo niezdecydowana). Teoretycznie słucha wszystkiego, w praktyce głównie rocka wszelkiej maści. Dobrze spędzonemu dniu musi towarzyszyć jedno z trzech: herbata earl grey, duże americano z mlekiem lub gorąca czekolada z piankami (a najlepiej wszystko na raz). Pedantka i perfekcjonistka w każdym calu. Płynnie posługuje się językiem angielskim i sarkazmem, ale francuski kaleczy, bez względu na to, co mogłoby sugerować nazwisko. Rozróżnia tylko dwa sezony: hokeja i nie-hokeja. Wytrwale i zaciekle kibicuje Pittsburgh Penguins. O Tudorach wie więcej, niż o własnej rodzinie i wcale nie jest jej z tym źle. Pisze, bo lubi i przestać nie zamierza. Jej niezmiennym guru pisarskim jest Michael Grant.



Jak to się stało, że trafiłaś pod skrzydła Macadamia Literary Agency?


Czeluści Internetu mi sprzyjały, nie mogę zaprzeczyć. Wiedziałam, że będzie mi trudno zadebiutować w wieku osiemnastu lat na własną rękę, nie łudziłam się, a Macadamia oferuje warunki, na jakie mogłam przystać. Pozytywną odpowiedź dostałam po siedmiu tygodniach i ostatecznie skończyło się na podpisaniu umowy. Z moją agentką Kamilą Kanafą szczęśliwie współpracuję do tej pory i wiem, że była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.


Parę dni temu świętowałaś premierę swojej drugiej książki — Nie zapomnij mnie. Jesteś zadowolona z końcowego wyglądu książki? Czy coś byś zmieniła w tej historii?

W sumie… Raczej tak. Oczywiście gdy jest po wszystkim, zawsze przychodzi do głowy coś, co można było napisać inaczej - dlatego nie czytam swoich książek już po premierze.


Idealny chłopak — jaki jest twój ideał? Czy gdzieś po świecie chodzi pierwowzór mojego ulubieńca, Olliego? Skąd pomysły na chłopaków z TLR?

W gruncie rzeczy nie mam w głowie jakiegoś konkretnego wyobrażenia mojego ideału faceta, choć są cechy, które mnie do facetów przyciągają. W każdym facecie jest to jednak coś innego, charakterystycznego dla tej jednej, konkretnej osoby, więc trudno mówić o jakimś konkretnym „trendzie”, że tak to ujmę. Aktualnie jestem szczęśliwą singielką, ale gdy spotkam tego faceta idealnego dla mnie, na pewno Ci go opiszę ;) Ewentualnie Charlie jest w jakiejś mierze takim powiedzmy, że wyobrażeniem ideału. 

Chłopaki z TLR w gruncie rzeczy nie mają swoich jako takich pierwowzorów. Najbliższy mojemu wyobrażenia Olliego jest Johnny Stevens z Higly Suspect. Kyler ma głos Charliego Simpsona, ale wygląd Brandyna Farrella. Miles… Miles wygląda jak model Chris Brown, a Charlie… trochę jak Nate, tourmanager Crown The Empire w teledysku do „The Fallout”.


Zdarzają ci się chwile zwątpienia? Że jednak nie warto pisać? Spędzić czas z bliskim zamiast nad klawiaturą?

Oczywiście, że się zdarzają. To wydaje się wręcz nieuniknione, gdy zwyczajnie padam ze zmęczenia, próbując połączyć studia z pisaniem. W takich momentach po prostu robię sobie chwilę przerwy i spędzam czas z rodziną lub wychodzę ze znajomymi, którzy zawsze mnie dopingują i których „Dasz radę!” słyszę nie tylko na uczelnianych korytarzach, gdy zakuwamy na zaliczenia.


Co jest najtrudniejsze w byciu jednocześnie pisarką i studentką?

Znalezienie czasu na wszystko. Podczas pierwszego roku studiów próbowałam znaleźć balans, co okupiłam między innymi zdrowiem. Po drugim wiem już, że szala zawsze przechyli się na stronę studiów, ale nie jest mi żal. Koniec końców… i tak nie śpię i piszę… sprawozdania ;)


Przed nami dwa kolejne tomy serii The Last Regret, zdradzisz o czym, a raczej o kim one będą?

Trzeci tom będzie o basiście TLR – Milesie i Kacey, za to czwarty (mój ulubiony tak przy okazji) o Charliem i Fay. Nie zabraknie jednak par z poprzednich tomów ;)


Czy masz w planach książki spoza serii TLR? Jeśli tak, podzielisz się, o czym one będą?

Aktualnie w planach mam dwie powieści poza TLR: „Requiem” i „California Boy” (oba tytuły są robocze). Pierwsza to mój „debiut”, jeśli chodzi o osadzenie akcji w Polsce, a konkretnie w Warszawie, w której mieszkam i studiuję. W Warszawie zakochałam się jesiennej i pochmurnej, więc jeśli klimat książki może być pochmurny, to tak jest właśnie z „Requiem”. To wciąż New Adult, ale bez „puchatych kotków na tęczy”, zdecydowanie mniej ciepłe niż seria TLR. Zarówno Łucja jak i Alek mają swoje za uszami, jednak to za Alkiem zdecydowanie bardziej ciągnie się jego przeszłość. Będzie motyw zemsty, trochę paranoi, ale nie zabraknie też odrobiny miłości ;) „California Boy” publikowałam natomiast w formie opowiadania na Wattpadzie i jak w TLR daję upust swojej miłości do muzyki, tak tutaj do hokeja. „California Boy” jest więc o hokeiście, wschodzącej gwieździe NHL. Danny jest skupiony na karierze i nie szuka miłości, ale jak to w życiu bywa - ta nadchodzi z zaskoczenia, pod postacią Lizzy Farrell. Nikt jednak nie powiedział, że nie można kochać zbyt mocno i że miłość zawsze jest dobra. W tym przypadku może być bliższa spirali w dół.


Już kiedyś miałam Cię o to zapytać. Masz swoje ulubione opowiadania lub autorów na Wattpadzie?

„A little like fate” @hopefulcaroline to jedno z moich pierwszych opowiadań, które przeczytałam na Wattpadzie i po trzech latach wciąż jest tym ulubionym. Poza tym lubię też poczytać opowiadania @TahliePurvis, @charlie_lina, @Brxxks, @bradmcquaid, @Anastazjaa i @fayeaden.


Skoro zapytałam o Wattpad, to teraz zapytam o wydane już książki. Powiedz, kto jest twoim ulubionym autorem i dlaczego właśnie ta osoba? Po książki, z jakiego gatunku literackiego sięgasz najczęściej?

Kim Holden. Kim uwielbiam zarówno jako autorkę, jak i osobę, co mogę powiedzieć już z całkowitą pewnością po spędzeniu z nią paru godzin dwa dni z rzędu. Jest niesamowicie ciepłą, inteligentną, a przy tym skromną kobietą, która ma w sobie tyle wrażliwości i zrozumienia dla drugiego człowieka, że daleko poszukać. Za to jej książki po prostu do mnie trafiają i naciskają te wszystkie właściwe guziki. „Bright Side” miało też wpływ na moją decyzję o wydaniu TLR, a to tylko jedna z wielu rzeczy, za które mogę być wdzięczna Kim. 

Jeśli chodzi o gatunki, to ostatnio czytam niemal na przemian New Adult z thrillerami.


Pytałam o to przy okazji poprzedniego wywiadu, ale jestem ciekawa czy coś się zmieniło. Gdzie widzisz siebie za 5 lat?

Wciąż nie planuję i wciąż chcę skończyć studia do tego czasu. Poza tym… Mam nadzieję, że nawet na końcu świata, ale będę szczęśliwa.


Aniu, prosiłaś o to pytanie, więc jest — powiedz nam, co lubisz jeść? Jakie jest twoje ulubione danie?

Co lubię jeść? Wszystko! Nie no, przesadzam, ale niedużo ;) Baaaardzo lubię kuchnię meksykańską i nie pogardzę też kuchnią indyjską (kurczak tikka masala to niebo w gębie!), bo lubię dobrze przyprawione jedzenie. Lubię też wszystko, co ugotuje moja mama. Jestem łasuchem na słodycze, a za wypieki mojej przyjaciółki i koleżanki ze studiów mogłabym zginąć.

Jedno? Pierogi mojej mamy z ziemniakami, serem białym i kaszą gryczaną.



Dziękuję za wywiad! Nie mogę się doczekać kolejnych Twoich książek! :) 


Siła smoothies || Informacje o książce

Siła smoothies || Informacje o książce

SIŁA SMOOTHIES

Premiera 24.05.2017
Wydawnictwo Buchmann 
Format 200x240 mm
Oprawa miękka ze skrzydełkami
Stron 224


Kolorowe i zdrowe smoothies, które można pić przez cały rok!
Codzienna porcja energii!
100 doskonałych przepisów!

Te lekkie, pełne witamin i wartości odżywczych oraz kolorowe napoje gwarantują
dobre samopoczucie przez cały rok. Tym razem proponujemy przepisy, których
wykonanie  jest nie tylko proste, ale także możliwe wiosną, latem, jesienią i zimą!
Więcej witamin i minerałów w formie owoców i warzyw, mniej słodyczy… 
Brzmi pięknie. Cóż, łatwiej powiedzieć niż zrobić. Może od jutra…
A właśnie że od dzisiaj – więc DO DZIEŁA!

ZIELONE SMOOTHIES I SMOOTHIES BOWLS

Zafunduj sobie zielony detox, a następnie skorzystaj z wyjątkowych przepisów na pyszne śniadaniowe smoothies w misce!

Kilka faktów żywieniowych:
Mango w Indiach od dawna uchodzące za „boski owoc” – jest znakomitym źródłem witamin i energii. Jagody acai nadadzą skórze aksamitny, promienny wygląd. Seler naciowy dostarcza witaminy B. Siemię konopne jest wyjątkowo bogate w białko, a koktajlom nadaje kremową konsystencję.  Mniszek lekarski przyspiesza metabolizm i wzmacnia wątrobę. Kardamon odtruwa z kofeiny i polepsza ukrwienie płuc


Wśród przepisów na koktajle:

Pink Power – słodki orzeźwiający koktajl na bazie buraka

Słońce Capri – żółte brzoskwinie w połączeniu z kremowym musem migdałowym
to kwintesencja smaków Południa

Szpinakolada – szpinak, jabłko, daktyle, awokado, winogrona – słowem: samo zdrowie! 

Babie Lato – połączenie najlepszych owoców jesieni z chrupiącymi orzechami

SMOOTHIES DLA DZIECI

Chcesz, aby Twoje dziecko w końcu polubiło owoce i warzywa?
Zaproponuj dziecku kolorowe smoothies!

Wskazówka:
Przygotowując smoothies dla najmłodszych, warto pamiętać o jednym: 
początkowo więcej owoców, a mniej warzyw; stopniowo można rezygnować z owoców na rzecz zieleniny. Przywyknięcie do napojów o mniejszej zawartości cukru wymaga czasu.

Wśród przepisów na smoothies dla dzieci:
Silny jak smok * Figle migle * Księżniczka Arbuzja * McOgóras * Psotna figa * Brok&Ulka


SMOOTHIES ZIMOWĄ PORĄ

Czy rzeczywiście potrzeba specjalnych przepisów na smoothies w okresie zimowym?
Odpowiedź brzmi jednoznacznie: tak! 
Zwłaszcza wtedy, gdy na dworze zimno i ciemno, przyda
nam się dodatkowa porcja witamin – a nie ma ich
lepszego źródła niż kolorowe owocowo-
-warzywne koktajle energetyczne.

Wśród przepisów:
Cynamonowy zawrót głowy * Szarlotka *  Eliksir Świętego Mikołaja * Sposób-na-czerwony-nos 




SMACZNEGO!

Andrew Cooper - Juiceman || Recenzja

Andrew Cooper - Juiceman || Recenzja


Data wydania: 15.03.2017
Wydawnictwo: Buchmann




Ponad 100 przepisów na soki i koktajle, których każdy chciałby spróbować. W książce znajdują się przepisy na soki, musy, energetyczne drinki bezalkoholowe i toniki, herbaty i gorące napoje, dietetyczne lody i sorbety. 

Andrew Cooper jest aktorem i modelem. Propaguje zdrowe odżywianie w Wielkiej Brytanii. Nie wyobraża sobie życia bez kolorowych i ultrazdrowych własnoręcznie robionych soków i koktajli. Swoją pasję postanowił połączyć z misją i teraz aktywnie promuje zdrowe żywienie, którego bardzo istotnym elementem są soki warzywne, także dla najmłodszych.






Należę do ludzi, którzy przepisów szukają w internecie, a nie w książkach kucharskich. Kiedy jednak dostałam propozycję od Wydawnictwa Buchmann, nie zastanawiałam się dwa razy i zdecydowałam się zrecenzować książkę Andrew Coopera. Okładka Juicemana przyciąga wzrok swoją prostotą — ot mężczyzna (swoją drogą przystojny) z soczyście zielonym napojem w ręce. Bardzo podoba mi się fakt, że wydawnictwo zdecydowało się zostawić oryginalną okładkę, bo moim zdaniem świetnie oddaje to, co znajdziemy w tej książce, bo Juiceman to nie tylko przepisy na zdrowe soki i koktajle.



Pierwszą rzeczą, jaka rzuciła mi się w oczy były zdjęcia — kolorowe, proste, zachęcające do wypróbowania przepisów już teraz w tym momencie. Drugą były dobre rady, których udziela nam autor, począwszy od wyboru dobrego sprzętu, sposobu łączenia ze sobą składników czy też wartości odżywczej produktów. Jednak to, co spodobało mi się najbardziej to sposób, w jaki autor przekazuje swoje przepisy, dodaje wskazówki, często można znaleźć dopiski, które przepisy lubią jego dzieci. To nie są suche i sztywne przepisy, widać w nich pasję autora, który poświęcił sporo czasu, by podzielić się swoją wiedzą z czytelnikami.





Jak już wspomniałam wyżej, Juiceman to nie tylko przepisy na soki i koktajle. Andrew Cooper w swojej książce nie zapomniał o ludziach lubiących smakołyki i słodkości, przygotował też coś specjalnego dla kawoszy. W tej książce znajdziecie pomysł na mrożone mochachino, kawowe espresso czy kawę z orzechami nerkowca. Dla lubiących zdrowe śniadanie autor przygotował kilka wersji owsianki, musli i granoli. Moim absolutnym faworytem jest bananowiec — ciasto z tego przepisu nie zawiera nabiału oraz mąki. Na deser dla dużych i małych lody oraz sorbety! Wiem, że te przepisy zostaną ze mną na dłużej — lody waniliowo-kawowe, lody bananowo — orzechowe i sorbet mango. Przepisy na te chłodzące desery stanowią świetną bazę do innych wariacji smakowych. Niespodzianką były dla mnie przepisy na... peelingi do ciała! Jeśli planujecie w najbliższym czasie imprezkę, a nie macie pomysłu na nowe, smaczne drinki to Andrew Cooper w swojej książce podrzuca kilka ciekawych przepisów — arbuzowe martini, Kokosowy cud, chłodząca whisky czy daiquiri Juicemana to tylko kilka z nich.

Przyznaję, że początkowo nie doceniłam tej książki. Przepisy przygotowane przez Andrew Coopera są proste i przejrzyste, każdy z nich został oznaczony pod względem stopnia pikantności, zawartości cukru, czy wartości energetycznej. Przyznaję, że o niektórych produktach nie słyszałam i przepisy z nimi ominęłam, jednak zdecydowana większość opiera się na owocach, warzywach i przyprawach, które są ogólnodostępne. To książka, która w sposób realny i przystępny pomoże zmienić Ci nawyki żywieniowe na zdrowsze. Dodatkowym atutem jest to, jak została ona wydana — duży format w miękkiej oprawie, piękne zdjęcia i odpowiednia czcionka. Jeśli po mojej recenzji nie jesteście zdecydowani na zakup tej książki, a jesteście w stanie zrozumieć przepis napisany po angielsku, zerknijcie na stronę Juiceman. Znajdziecie tam kilka z przepisów, które znalazły się w książce. Gorąco polecam!!!





Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Buchmann. 
Zapowiedzi, czyli co czytamy w sierpniu 2017 roku

Zapowiedzi, czyli co czytamy w sierpniu 2017 roku



Hej Kochani! W sierpniu mamy kilka bardzo ciekawych premier, ciekawi na co będziemy czekać?
02.08.2017


Mia Sheridan - Bez uczuć


Nowa powieść autorki bestsellera "Bez słów"

Nieszczęśliwa miłość do Lydii odebrała Broganowi wszystko. Ciężko zraniony staje się wyrachowany i skupia się na swoim biznesie i na zemście. Bo miłość wcale nie jest cierpliwa ani łaskawa. 
Życie Lydii wyglądało kiedyś zupełnie inaczej – była bogata, bezpieczna i kochana. Teraz fortuna się od niej odwróciła. Rodzinna firma znalazła się na skraju bankructwa, lecz Lydia zrobi wszytko, by ją uratować. Gdy na jaw stopniowo wychodzą tajemnice jej bliskich, dziewczyna odkrywa, że niebezpieczeństwo może grozić także jej. Nie przypuszcza jednak, że największy cios padnie z najmniej spodziewanej strony...  Czy w sercach Lydii i Brogana na nowo zakwitnie miłość, chociaż wybrali życie bez uczuć?





Jojo Moyes - We wspólnym rytmie
Wydawnictwo Między Słowami


Nowa powieść autorki bestsellerowych "Zanim się pojawiłeś" i "Kiedy odszedłeś". 
Dobry jeździec wie, że ma tylko jedną szansę, aby zaskarbić sobie szacunek konia. Wie też, że przez jeden wybuch gniewu może na zawsze stracić jego zaufanie. Konia można bowiem skrzywdzić tylko raz. Potem latami odbudowuje się zerwaną relację. Z ludźmi bywa podobnie...  Świat Natashy rozsypał się wraz z odejściem męża. Gniew i zraniona duma popchnęły ją do zrobienia rzeczy, których potem żałowała. Gdy człowiek traci kogoś bliskiego, nie zawsze zachowuje się rozsądnie. Natasha zamknęła się w swojej samotności, postawiła na niezależność i karierę. Kiedy decyduje się pomóc spotkanej w podejrzanych okolicznościach Sarze, nie przypuszcza, że ta "dziewczynka znikąd" odkryje przed nią życie na nowo.  Co się stanie, gdy Natasha zaryzykuje wszystko dla dziewczynki, której nawet nie zna i nie rozumie? Czego można się nauczyć od osoby, która kocha bardziej konie niż ludzi? We wspólnym rytmie to opowieść o kobiecie, która nie dopuszcza do siebie myśli, że mogłaby znów być kochana, i o dziewczynie, która jest gotowa kłamać i kraść dla kogoś, kogo kocha.  Miłość istnieje w tym, co się robi, w małych i dużych gestach. To, że się o niej nie mówi, nie oznacza, że jej nie ma.



Marta Radomska - Maraton do szczęścia
Wydawnictwo Czwarta Strona




Co mają wspólnego rybki akwariowe, niesforny, gustujący w pożeraniu ubrań amstaff, tajemniczy dręczyciel i pocięte opony? Tu nie ma mowy o przypadku! Aleksandrze przyjdzie stawić czoła niecodziennym sytuacjom, które sprawią, że zaplanowana w najdrobniejszych szczegółach codzienność zacznie przypominać kryminalny film z romansem w tle. Choć już wielokrotnie zawiodła się na związkach, lekceważy ostrzeżenia Dariusza przed zbyt bliską znajomością z jego bratem, Łukaszem, mieszkającym w kraju zaledwie od kilku tygodni. Tylko czy oni na pewno są braćmi? Jak wielki chaos w pozornie uporządkowanym życiu trzydziestoletniej instruktorki fitness wprowadzi pojawienie się tajemniczego mężczyzny? Ta powieść ma świetnie skrojoną fabułę, wartką akcję, tajemnice i rodzinne sekrety, ale też trochę humoru i… dreszczyk grozy!
Do szczęścia, gotowi, START!


09.08.2017

Abbi Glines - Uwiedź mnie
Wydawnictwo Pascal



Jason nie chce żyć w cieniu swojego brata, Jaxa, gwiazdy rocka. Ucieka więc do Sea Breeze w Alabamie, by zerwać z dotychczasowym życiem i znaleźć zasłużony odpoczynek. Jednak spotkanie niegrzecznej dziewczyny, znanej w okolicy ze swoich kontrowersyjnych zachowań, nie było w jego planach... 
Jako nowa para w Alabamie cieszą się namiętną zabawą, zapominając o dotychczasowych problemach. Do czasu, gdy Jason przekonuje się, że Jax nie jest jedyną osobą, która potrafi zniszczyć mu życie.












11.08.2017

Vi Keeland -MMA Fighter. Przebaczenie
Wydawnictwo Kobiece




Przystojny fighter MMA, Jax Knight, jest żywym dowodem na to, że bycie publicznie rycerskim i kulturalnym mężczyzną nie oznacza bycia szarmanckim w łóżku. Ma o tym się przekonać Lily St. Claire – właścicielka sieci klubów MMA.
















16.08.2017

Cinda Williams Chima - Starcie królestw. Zaklinacz ognia
Wydawnictwo Moondrive



Pierwszy tom nowej serii "Starcie królestw". 

Chłopiec sięgnął do swojego amuletu, jak robił kilkanaście razy dziennie, i poczuł charakterystyczny przepływ energii. Czarownicy stale emanowali magiczną energią. Amulety gromadziły tę moc, aż uzbierało się jej tyle, że można ją było wykorzystać. Bez amuletu magia rozpraszała się i marnowała. Trwa wojna między królestwami Arden i Fellsmarch. Władca Ardenu Gerard nie cofnie się przed niczym, żeby zapanować nad całym kontynentem – nawet przed zniewoleniem czarodziejów. Na jego drodze staje jednak dwoje ludzi, których uczucia zranił za bardzo. Adrian, syn Wielkiego Maga i królowej Fellsmarchu, marzy o tym, by zostać magicznym uzdrowicielem. Gdy jego ojciec ginie w zasadzce wroga, poprzysięga zemstę i doskonali znajomość trucizn. Jenna ma na karku tajemnicze znamię, a jej serce bije w rytm płomieni. Przez lata zmuszana była do pracy w kopalniach miasta Delphi. Przyłącza się do walki, gdy żołnierze Ardenu zabijają jej przyjaciół. Wspólny cel splata losy Adriana i Jenny na ardeńskim dworze. Aby pokonać Gerarda, będą musieli odnaleźć się w świecie, gdzie nie ma prostego podziału na dobrych i złych, wśród ryzykownych sojuszy i pałacowych intryg. Równie niebezpieczna okaże się prawda o ich przeznaczeniu. . .




Kathryn Ormsbee - Milion odsłon Tash
Wydawnictwo Moondrive



Natasha, zwana Tash, to prawdziwa fangirl. Uwielbia czytać, a jej ukochany pisarz to Lew Tołstoj. Jej pokój wypełniają cytaty z jego książek i plakaty. 
Jest też vlogerką. Na jednym ze swoich kanałów na podstawie "Anny Kareniny" Tołstoja tworzy wraz z paczką przyjaciół serial internetowy "Nieszczęśliwe rodziny". Pewnego dnia Tash nie może uwierzyć własnym oczom: liczba subskrybentów jej kanału na YouTubie rośnie w błyskawicznym tempie. I zaczyna się: GIF-y, fanarty, szaleństwo na Twitterze, ciągły przyrost followersów... Pisze do niej nawet Thom Causer, jeden z najseksowniejszych youtuberów, prosząc o numer telefonu, bo chce ją lepiej poznać. Nominacja do najważniejszej nagrody vlogerów staje się dla niej ukoronowaniem ciężkiej pracy. Jednak wraz z rosnącą liczbą odsłon swojego kanału dziewczyna poznaje też samą siebie. Czy znajdzie odwagę na miłość w realu? Czy razem z przyjaciółmi udźwignie ciężar sławy? Oto utrzymana w duchu "Fangirl" oraz "Girl Online" opowieść o internetowej sławie, vlogowaniu i życiu, które zna każdy nastolatek. "Milion odsłon Tash" to powieść wypełniona humorem i celnymi spostrzeżeniami dotyczącymi dorastania, którą pokochasz od pierwszej strony i będzie to miłość z wzajemnością.




17.08.2017

Eve Jagger - Sexy Bastard. Hard
Wydawnictwo Kobiece



Pierwszy tom seksownej serii o niepokornych mężczyznach autorstwa rozchwytywanej Eve Jagger. 

Silny, arogancki i nieznoszący sprzeciwu Ryder to król nocnego życia w Atlancie. Na co dzień jest właścicielem klubu nocnego, po godzinach zarządza potajemnie podziemnym ringiem. Wkrótce na jego drodze pojawia się Cassie, która po ucieczce z Londynu wraca do rodzinnej Atlanty. Dziewczyna liczy na spokojne życie, nie spodziewa się, że pewnej nocy do jej domu wtargnie wściekły Ryder Cole. Bezwzględny mężczyzna zamierza ukarać brata Cassie za niespłacone długi. Aby ocalić brata, Cassie wdaje się w niebezpieczny układ z Ryderem i zaczyna angażować się w jego podejrzane interesy. Wkrótce rodzi się między nimi obezwładniające pożądanie, które może mieć niebezpieczne konsekwencje dla obydwojga. Ryder nie pozwoli jej tak po prostu odejść, a Cassie nie może ukrywać się w nieskończoność.




K. Bromberg - Driven. Down Shift. Bez hamulców
Wydawnictwo EditioRed



Miłość nie zawsze przychodzi od pierwszego wejrzenia. Nie zawsze jest słodka i delikatna. Czasem przypomina wielki wybuch, gdy zderzają się dwie rozgrzane do czerwoności gwiazdy. Getty Caster chce w końcu ułożyć sobie życie. Zamieszkać w domku w sennej miejscowości PineRidge i zagoić rany. Mężczyźni w jej życiu przysporzyli jej tylko bólu. Ucieka przed przeszłością. Zander Donavan za kierownicą samochodu wyścigowego jest w swoim żywiole. Ale nagle musi wycofać się z branży, jeśli tak naprawdę chce coś osiągnąć. Z dala od swojego ojca. Ucieka przed prawdą. Silni, zadziorni, odważni, zranieni. Uciekają przed swoimi demonami. Żadne z nich nie spodziewa się, że przez przypadek będzie skazane na wspólne mieszkanie w cichej chatce z nieznajomym. Żadnemu nie jest to na rękę, ale ani Getty, ani Zander nie chce spasować i się wyprowadzić... Niespodziewane spotkanie zmieni ich życie na zawsze. Walka zmieni się we wzajemne przyciąganie, a przyciąganie... w coś znacznie więcej. Jednak żadne z nich nie chce się poddać sile namiętności, każde wciska maksymalnie gaz, doprowadzając do kolizji. Czy niespodziewane zauroczenie pozwoli im pokonać przeszłość i zbudować wspólną przyszłość? Czy z wielkiego wybuchu może narodzić się miłość?



Layla Wheldon - Miłosny układ
Wydawnictwo EditioRed



Livia Innocenti jest zawodową tancerką. Razem z zespołem robi show podczas koncertów i teledysków największych gwiazd muzyki. James Sheridan jest topowym piosenkarzem, bożyszczem fanek i ulubieńcem portali plotkarskich. Spotykają się w Rzymie w czasie wspólnego tournée po Europie. Livia szybko przekonuje się, że woda sodowa uderzyła młodemu celebrycie do głowy. Nikt jej tak nie wkurza na próbach, jak arogancki i egoistyczny James. Na dodatek choreografia przewiduje kilka utworów w ich wykonaniu w duecie. Początkowo nie potrafią się dogadać i nawzajem się ignorują, jednak serca nie da się oszukać, nie na dłuższą metę. Czy będzie to szczęśliwy układ? Jakie role przyjdzie im wspólnie zatańczyć w tej historii? Podążanie za głosem serca nie zawsze jest takie proste, jak się wydaje, i nie zawsze słuszne. Czasem kierowanie się rozumem jest najlepszą drogą, bo miłość, zamiast uszczęśliwiać, potrafi sprawiać ból. Zatrać się w historii pełnej pasji, pożądania, zwrotów akcji i gorących rytmów.



Arwen Elys Dayton - Poszukiwaczka. Podróżniczka
Wydawnictwo Uroboros



Quin Kincaid jest Poszukiwaczką. To wielki honor i tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie. Ale to, czego się dowiedziała w noc swojej Przysięgi, zmieniło jej świat na zawsze. Życie Quin zostało bowiem zbudowane na oszustwie. Tradycja Poszukiwaczy okazała się nie tyle szlachetna, ile brutalna i bezwzględna. Ojciec dziewczyny jest mordercą. Jej wuj – kłamcą. Jej matka – ofiarą. A chłopiec, którego kiedyś kochała, pogrążył się w zemście, mając na swojej liście także jej rodzinę. Jednak Quin nie jest sama. Shinobu, jej najlepszy przyjaciel i ukochany, to teraz jedyna osoba, której może zaufać. Jedyna osoba, która chce poznać prawdę o Poszukiwaczach równie rozpaczliwie jak Quin. Ale im głębiej będą grzebać w przeszłości, tym mroczniejsza będzie ich teraźniejszość. Wśród zaginionych dawno temu rodzin Poszukiwaczy i niebezpiecznych sojuszów czai się bowiem coś o wiele groźniejszego: złowrogi plan rozpoczęty wiele pokoleń temu, zdolny unicestwić tradycje Poszukiwaczy na zawsze. Przeszłość jest blisko. I zamierza zniszczyć wszystkich.





22.08.2017


Hanna Greń - Polowanie na Pliszkę. Światełko w tunelu
Wydawnictwo Replika




Po ostatnich tragicznych wydarzeniach związanych z Kornelią, Gerard jest przekonany, że bezpowrotnie utracił to, co było dla niego najważniejsze. Teraz rzuca na szalę całą swoją zawodową przyszłość, żeby udowodnić, że podejrzewana przez policję kobieta jest niewinna.
















23.08.2017


Eileen Curtright - Spalone mosty
Wydawnictwo Marginesy



W małym miasteczku nic się nie ukryje. Komuś takiemu jak Rebecca może to przysporzyć sporo kłopotów. Ward w amerykańskim stanie Nebraska, rodzinne miasto Rebekki Meer, jest małe ‒ tak małe, że nawet po mocno zakrapianym babskim wieczorze Rebecca nie może przemknąć do domu, nie wpadając po drodze na trzech znajomych. Nadszarpnięta reputacja jest jednak jej najmniejszym zmartwieniem. Lekarz kierujący kliniką leczenia bezpłodności, w której Rebecca pracuje, najwyraźniej postradał zmysły, a jego szalone wybryki mogą oznaczać koniec ich przedsiębiorstwa. Jej były chłopak, odnoszący aktualnie gigantyczne sukcesy, zjechał z powrotem do rodzinnego miasta i jakimś cudem został nauczycielem jej uczęszczającego do piątej klasy syna, który teraz zadaje niezręczne pytania o zakończenie ich związku. Rebecca nie potrafi poprowadzić nawet dorocznej szkolnej zbiórki żywności, nie pakując się w podejrzane układy z przestępcami. Przenikliwa komedia Eileen Curtright pokazuje, jak daleko może się posunąć zestresowana samotna matka, by zasłużyć na miano „perfekcyjnej”. Spalone mosty to błyskotliwe i prześmieszne ujęcie nowoczesnego rodzicielstwa. Eileen Curtwright jest bardzo utalentowaną i zjadliwie dowcipną obserwatorką współczesnego życia; stworzone przez nią postaci budzą sympatię i bawią do łez.




Troszkę się tych premier uzbierało! Dajcie znać, na które książki czekacie! :) 
A. Meredith Walters - Wróć za mną || Recenzja

A. Meredith Walters - Wróć za mną || Recenzja

Data wydania: 5.07.2017
Wydawnictwo YA!



Kontynuacja bestselleru "Twoim śladem".

Aubrey Duncan zawiodła się na miłości. Co powinna teraz zrobić? Posłuchać serca, które ją zdradziło, czy serca, które podpowiada jej by po prostu odpuścić? Uzależnienie prawie pokonało i zniszczyło Maxxa Demelo. Zrujnowało jego życie i jedyną rzecz, na której naprawdę mu zależało – związek z ukochaną dziewczyną. Pragnął zasłużyć na związek z Aubrey Duncan, nawet jeśli musiałby podjąć się niemożliwego. Dlatego zgłosił się na odwyk. Aubrey straciła wszystko ponieważ poszła za głosem serca. Obiecała, że tym razem będzie myśleć przede wszystkim o sobie, zadba o siebie z dala od Maxxa i jego demonów. Lecz gdy tylko zacznie działać, Maxx skończy odwyk i pojawi się w życiu Aubrey, chcąc jej udowodnić, jak bardzo siebie potrzebują. Chaos wedrze się w ich życie ze zdwojoną siłą. Nieważne jak bardzo złamane – serce nie daje o sobie zapomnieć…


Przeciwności losu są najpierwszą drogą ku prawdzie. 

Aubrey jest załamana. Maxx ją złamał, zniszczył życie, które dla siebie planowała. Przepełnia ją smutek i żal, poczucie winy zjada ją od środka niczym pasożyt żerujący na jej słabości. Przyjaciele wspierają ją, próbują poskładać ją do kupy. Maxx ponownie pojawia się w jej życiu, a ona nie wie, co ma zrobić. Pójść za głosem serca czy rozumu? Zrobić to, co powinna i czego oczekują inni, czy podążyć za pragnieniami? Kiedy się w kimś zakochujemy, oddajemy mu nasze serce i nigdy więcej nie należy ono do nas i choćbyśmy starali się nie wiadomo jak mocno, ono nigdy nie przestanie wyrywać się do ukochanej osoby. Podobno złamane serce kocha najmocniej, czego Aubrey doświadczy na własnej skórze. Maxx doświadcza wszystkich brutalnych doświadczeń podczas odwyku — jednak stara się przetrwać, by udowodnić Aubrey, że jest w stanie zmienić się na lepsze i zasłużyć na jej miłość. Czy miłość do Aubrey okaże się silniejsza od miłości do małej, białej tabletki? Jak myślicie, czy Maxx wygra z uzależnieniem?

Ranisz moją duszę. Rzucam się od rozpaczy do nadziei.

Z niecierpliwością oczekiwałam tej książki, zakończenie Twoim śladem pozostawiło mnie w zawieszeniu, którego nie mogłam wytrzymać. W pierwszym tomie autorka poświęciła dużo uwagi samemu problemowi uzależnienia, opisy tego, z czym zmaga się osoba uzależniona, jak bardzo dotyka to bliskich — wszystko było dopracowane z wielką starannością. Mam wrażenie, że ta sprawa w Wróć za mną zeszła na dalszy plan, oczywiście ten wątek nadal jest bardzo istotny, jednak nie poruszył mnie w takim samym stopniu co w pierwszej części. Bohaterowie przechodzą ogromną metamorfozę i nie mam tu na myśli tylko Maxxa, także Aubrey powoli stawia czoła swoim demonom. Za kreację bohaterów autorce należą się wyrazy uznania, bo rzadko można spotkać w książkach dwoje tak poplątanych emocjonalnie ludzi, którzy walczą, dzień po dniu, o siebie, przyszłość i o miłość. Rozdziały z perspektywy Maxxa były bardziej emocjonalne, czytając je, z jednej strony mocno mu kibicowałam, a z drugiej obawiałam się jakich wyborów dokona. Strona po stronie, rozdział po rozdziale miałam większą nadzieję, że Aubrey i Maxx znajdą sposób na pozbieranie się i dostaną swoje szczęśliwe zakończenie. Autorka przez książkę prowadzi nas prostym językiem, takim, jakiego sami używamy każdego dnia, a sposób, w jaki rozplanowała akcję, sprawia, że od książki nie można się oderwać.

Wróć za mną to książka skomplikowana, naładowana różnymi emocjami, które wybuchają w najmniej oczekiwanym momencie. Historia Aubrey i Maxxa pokazuje, jak specyficzne są relacje u ludzi uzależnionych i ich bliskich. Autorka przekazuje czytelnikom rady, które mogą okazać się pomocne dla osób w sytuacji zbliżonej do tej, w której znaleźli się bohaterowie. Seria Twisted Love na pewno na długo zostanie w mojej pamięci. Gorąco polecam!


Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Foksal. 
Wywiad z Moniką Jagodzińską

Wywiad z Moniką Jagodzińską




Monika Jagodzińska — Dziewczyna z małej miejscowości z dużymi marzeniami i chęciami ich realizacji. Jej powieść ''Cykl'' można zaliczyć do gatunku fantastyki, choć najodpowiedniej byłoby określić ją przestrzenią rozważań filozofii metafizycznej.












Na początek opowiedz, proszę coś o sobie.

Wbrew pozorom, jedno z trudniejszych pytań. Cóż mogę powiedzieć o sobie? Jestem tegoroczną maturzystką ( i wcale nie po humanie tyko bio-chemie i w tym kierunku idę też jeśli chodzi o sferę zawodową) z, jak to określiła moja germanistka, dwiema osobowościami (; Nie można mnie opisać jednym słowem ani wpasować w żaden konkretny schemat i też można się po mnie spodziewać wszystkiego. Lubię zaskakiwać. Mam tysiące pomysłów, lecz na tym się nie kończy, realizuję powoli to, co sobie postanowię. Myślę, że jestem dość ambitna i nie rezygnuję łatwo. Czasem wymaga to sporo czasu, ale się nie poddaję. Jak typowy, zodiakalny Byk - jestem uparta. Zawsze staram się dać z siebie wszystko i przykładać, zwłaszcza, gdy mi zależy. A zależy mi często i mocno. 
Jestem też bardzo wrażliwa i emocjonalna. Przejmuję się tym, co się dzieję wokoło mnie. Często za bardzo. Czuję za mocno. Myślę za dużo. Z drugiej jednak strony pomaga mi to w pisaniu. Łatwiej mi wczuć się w postać i pisać o uczuciach.  Staram się też mieć w sobie dużo nadziei i wiary, zwłaszcza, kiedy spotykam na swojej drodze jakąś przeszkodę, lub gdy wędrówka życiową ścieżką staje się nagle zbyt trudna. Trzymam się słów Eda Sheeran'a : 

“Everything will be okay in the end. If it's not okay, then it's not the end.” 
(Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest, to nie koniec)

Jakie mam kontakty z ludźmi? Kiedyś się bałam, obecnie wiem, że warto być otwartym na ludzi. Może i nie zawsze o wszystkim mówię, nie wszystko wszyscy muszą wiedzieć, to jednak nie jestem już zamknięta na poznawanie nowych osób.  I jeszcze jedna z ważniejszych moich cech - gdy tylko mogę pomóc innym, przedkładam to ponad to, czym właśnie się zajmuję. Zwykle nie odmawiam, gdy ktoś mnie poprosi o cokolwiek, o ile tylko jestem w stanie to spełnić oczywiście.


Jak na tak młodą dziewczynę stworzyłaś powieść bardzo smutną, trudną i dojrzałą. Co cię zainspirowało do napisania ''Cyklu''?

Dobre pytanie, tyle że nie jestem pewna, czy będę potrafiła znaleźć na nie odpowiedz. Cała książka wypłynęła tak po prostu ze mnie. Pisałam o uczuciach, emocjach, owszem wybierałam sytuacje smutne i niejednokrotnie ciężkie, bo w takiej tematyce się czuję. Świat pełen jest tego typu historii. Chciałam poprzez nie zwrócić uwagę ludzi i skłonić do refleksji. Dać nadzieję na lepsze jutro, ale też i zmotywować ludzi do patrzenia wokół siebie a nie tylko przed siebie. Co mnie zainspirowało? Hmmm... Nie było bezpośredniego bodźca. Myślę, że złożyło się na to wszystko, co mnie otaczało i co było we mnie. 


Dlaczego wybrałaś akurat tematykę metafizyczną?

Ogólnie rzecz biorąc, jestem wielką fanką wszystkiego, co fantastyczne, metafizyczne, tajemnicze, trochę romantyczna dusza. Pisząc "Cykl" posłużyłam się aniołami, bo one najczęściej są kojarzone z opieką i pomocą człowiekowi, gdy ten traci już siły, by walczyć na tym ziemskim świecie. Tak naprawdę może to być każda inna siła, która trzyma nas, byśmy nie upadli. Dla mnie jest to bardzo ciekawe i interesujące, ponieważ jest niepoznane i niepewne. Wykracza poza nasz rozum. 


Na twojej stronie na Facebooku zobaczyłam cytat Horacego — Non omnis moriar. Co on dla ciebie oznacza?

Non omnis moriar. Nie wszystek umrę. 

Ludzkie życie jest strasznie kruche i trwa tak naprawdę chwilę. Do tego czas płynie jak szalony. Jedni się rodzą, inni umierają. Albo na zawsze albo tylko fizycznie, bo pamiętają o nich najbliżsi. I tu właśnie spełniają się słowa Horacego. Poprzez pisanie chcę pozostawić cząstkę siebie, nie tylko w sercach mojej rodziny czy przyjaciół. Chcę coś przekazać światu. Pewnie milion osób nie zwróci na to uwagi, ale jeśli wśród tego miliona znajdzie się chociażby jedna, do życia której moja twórczość coś wniesie, będzie to miało dla mnie duże znaczenie.


Jak i w jakich okolicznościach podjęłaś decyzję o wydaniu ''Cyklu''?

Już od maleńkości miałam pociąg do pisania. Zawsze chciałam wydać książę. Miałam też kilka poważniejszych prób, które niestety kończyły się niepowodzeniem. Z perspektywy czasu wiem, że nie byłam emocjonalnie gotowa, żeby utrzymać tworzony przez siebie świat. Byłam zwyczajnie za młoda. Doszło do tego, że zrezygnowałam z tego pomysłu całkowicie. Nie umiem pisać i koniec. Dopiero polonistka w liceum zachęciła mnie do wzięcia udziału w konkursie na opowiadanie. Do dzisiaj nie wiem, po czym to stwierdziła, ale powiedziała mi, że wyglądam jej na osobę, która pisze. Na początku sceptycznie podeszłam do sprawy, lecz jednak spróbowałam. Bardzo spodobał jej sie mój styl. Zaczęłam pisać opowiadania. Moja mama zasugerowała, że kiedyś można pomyśleć o tomiku i go wydać. W tym momencie wróciłam do pomysłu o wydaniu książki. Potem wpadł mi pomysł na "Cykl", który od początku do końca realizowałam z myślą o ujawnieniu go światu. 


Proces wydawniczy nie należy do najłatwiejszych. Jak to wyglądało u ciebie? Co cię najbardziej zaskoczyło, a co rozczarowało?

Nawiązałam współpracę z wydawnictwem Psychoskok. Bardzo mnie zaskoczyło, że odpowiedz na maila otrzymałam od razu następnego dnia, gdzie wcześniej czytałam, że generalnie za odpowiedzią od wydawnictwa trzeba niekiedy czekać miesiącami. Osoby w wydawnictwie okazały się być niezwykle miłe i pomocne. Na początku wydałam tylko e-booka, potem powstała wersja papierowa książki i nie mówię, gdy dowiedziałam się, że muszę czekać za nią pięć miesięcy, trochę mnie to zasmuciło, sądziłam, że cały proces zajmie trochę mniej czasu. Dzisiaj wiem, że było warto.


Masz w planach kolejną książkę? Jeśli tak to czy zdradzisz, o czym będzie?

Tak długo jak będę mieć wenę i pomysł, ludzie będą mogli wziąć do ręki moje książki. "Cykl" jest moim debiutem na którym nie chcę poprzestać. Czytelnicy przyjęli go, moim zdaniem, bardzo dobrze, więc może jednak coś z mojego pisania będzie haha 😉
A tak poważnie, owszem kolejna książka jest w planach. Powiem więcej, już jestem w trakcie tworzenia. Nie mniej jednak będzie trzeba na nią poczekać do przyszłego roku. Informację będą się pojawiać na mojej stronie autorskiej na Facebook'u.
O czym będzie? O tym czytelnicy dowiedzą się później...


Jak się czułaś, gdy pierwszy raz trzymałaś w rękach swoją książkę?

Nie mogłam się doczekać tego momentu. Gdy wreszcie paczka doszła, rozpakowałam ją i wzięłam do rąk moje "dziecko" czułam ogromną dumę i szczęście. Udało mi się spełnić swoje marzenie. Sama sobie udowodniłam, że warto walczyć o to, czego się pragnie i warto obudzić drzemiący w nas potencjał. Do dzisiaj się tak czuję.


Co lubisz robić w wolnym czasie? Jakie masz hobby?

W wolnym czasie lubię uczyć się języków obcych (szlifuje angielski, uczę się obecnie rosyjskiego, w przyszłości na pewno coś jeszcze dojdzie), jeżdżę rowerem, czytam, piszę, zajmuję się muzyką, która jest dla mnie jak tlen, spotykam z innymi, załatwiam różne sprawy, udzielam korepetycji, czasami oglądam filmy. Nie lubię nic nie robić. Chociaż nie powiem, zdarzają się dni, gdzie po prostu nic mi się nie chce, wtedy się regeneruję i odpoczywam.


Zdradzisz, jakie jest twoje największe marzenie?

Ciężko wybrać jedno. Jest wiele rzeczy o których marzę, które chciałabym spełnić. Zauważyłam, że stopniowo zamieniają się one w plan, który realizuję. Nie jestem w stanie wskazać największego marzenia, wszystkie są dla mnie ważne. Jeśli chodzi o pisanie to chciałabym, oprócz oczywiście przyjęcia moich książek przez opinię publiczną, doczekać ekranizacji mojej pozycji. Jest dużo miejsc, które chciałabym odwiedzić. Tyle rzeczy, które chciałabym spróbować. 

Myślę jednak, że najważniejsze jest dla mnie by się spełniać, by lubić to co się robi i żyć z bliskimi sobie ludźmi. Szczęśliwe życie, które daje mi satysfakcję - o tym marzę. 


Od wydania książki minął prawie rok. Czy teraz byś w niej coś zmieniła, udoskonaliła?

Nie nie i jeszcze raz nie!!! "Cykl" jest dla mnie od początku do końca taki, jaki miał być. Nie wprowadziłabym w nim żadnych zmian. Szczerze mówiąc, nawet o tym nie pomyślałam. Jest on dla mnie sprawą zamkniętą, jeśli chodzi o poprawki, czy kontynuację, o co też jestem pytana. 
Jest to mój debiut, który ma dla mnie bardzo duże znaczenie. Stworzyłam go i oddałam ludziom. Umywam ręce od wszelkich zmian w nim. 



Dziękuję za odpowiedzi na moje pytania. Życzę ci samych sukcesów.
Copyright © 2014 My fairy book world , Blogger