Wywiad z Anną Bellon vol. 2

Anna Bellon - autorka serii "The Last Regret".Rocznik 1996, studentka mechaniki i budowy maszyn (bardzo niezdecydowana). Teoretycznie słucha wszystkiego, w praktyce głównie rocka wszelkiej maści. Dobrze spędzonemu dniu musi towarzyszyć jedno z trzech: herbata earl grey, duże americano z mlekiem lub gorąca czekolada z piankami (a najlepiej wszystko na raz). Pedantka i perfekcjonistka w każdym calu. Płynnie posługuje się językiem angielskim i sarkazmem, ale francuski kaleczy, bez względu na to, co mogłoby sugerować nazwisko. Rozróżnia tylko dwa sezony: hokeja i nie-hokeja. Wytrwale i zaciekle kibicuje Pittsburgh Penguins. O Tudorach wie więcej, niż o własnej rodzinie i wcale nie jest jej z tym źle. Pisze, bo lubi i przestać nie zamierza. Jej niezmiennym guru pisarskim jest Michael Grant.



Jak to się stało, że trafiłaś pod skrzydła Macadamia Literary Agency?


Czeluści Internetu mi sprzyjały, nie mogę zaprzeczyć. Wiedziałam, że będzie mi trudno zadebiutować w wieku osiemnastu lat na własną rękę, nie łudziłam się, a Macadamia oferuje warunki, na jakie mogłam przystać. Pozytywną odpowiedź dostałam po siedmiu tygodniach i ostatecznie skończyło się na podpisaniu umowy. Z moją agentką Kamilą Kanafą szczęśliwie współpracuję do tej pory i wiem, że była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.


Parę dni temu świętowałaś premierę swojej drugiej książki — Nie zapomnij mnie. Jesteś zadowolona z końcowego wyglądu książki? Czy coś byś zmieniła w tej historii?

W sumie… Raczej tak. Oczywiście gdy jest po wszystkim, zawsze przychodzi do głowy coś, co można było napisać inaczej - dlatego nie czytam swoich książek już po premierze.


Idealny chłopak — jaki jest twój ideał? Czy gdzieś po świecie chodzi pierwowzór mojego ulubieńca, Olliego? Skąd pomysły na chłopaków z TLR?

W gruncie rzeczy nie mam w głowie jakiegoś konkretnego wyobrażenia mojego ideału faceta, choć są cechy, które mnie do facetów przyciągają. W każdym facecie jest to jednak coś innego, charakterystycznego dla tej jednej, konkretnej osoby, więc trudno mówić o jakimś konkretnym „trendzie”, że tak to ujmę. Aktualnie jestem szczęśliwą singielką, ale gdy spotkam tego faceta idealnego dla mnie, na pewno Ci go opiszę ;) Ewentualnie Charlie jest w jakiejś mierze takim powiedzmy, że wyobrażeniem ideału. 

Chłopaki z TLR w gruncie rzeczy nie mają swoich jako takich pierwowzorów. Najbliższy mojemu wyobrażenia Olliego jest Johnny Stevens z Higly Suspect. Kyler ma głos Charliego Simpsona, ale wygląd Brandyna Farrella. Miles… Miles wygląda jak model Chris Brown, a Charlie… trochę jak Nate, tourmanager Crown The Empire w teledysku do „The Fallout”.


Zdarzają ci się chwile zwątpienia? Że jednak nie warto pisać? Spędzić czas z bliskim zamiast nad klawiaturą?

Oczywiście, że się zdarzają. To wydaje się wręcz nieuniknione, gdy zwyczajnie padam ze zmęczenia, próbując połączyć studia z pisaniem. W takich momentach po prostu robię sobie chwilę przerwy i spędzam czas z rodziną lub wychodzę ze znajomymi, którzy zawsze mnie dopingują i których „Dasz radę!” słyszę nie tylko na uczelnianych korytarzach, gdy zakuwamy na zaliczenia.


Co jest najtrudniejsze w byciu jednocześnie pisarką i studentką?

Znalezienie czasu na wszystko. Podczas pierwszego roku studiów próbowałam znaleźć balans, co okupiłam między innymi zdrowiem. Po drugim wiem już, że szala zawsze przechyli się na stronę studiów, ale nie jest mi żal. Koniec końców… i tak nie śpię i piszę… sprawozdania ;)


Przed nami dwa kolejne tomy serii The Last Regret, zdradzisz o czym, a raczej o kim one będą?

Trzeci tom będzie o basiście TLR – Milesie i Kacey, za to czwarty (mój ulubiony tak przy okazji) o Charliem i Fay. Nie zabraknie jednak par z poprzednich tomów ;)


Czy masz w planach książki spoza serii TLR? Jeśli tak, podzielisz się, o czym one będą?

Aktualnie w planach mam dwie powieści poza TLR: „Requiem” i „California Boy” (oba tytuły są robocze). Pierwsza to mój „debiut”, jeśli chodzi o osadzenie akcji w Polsce, a konkretnie w Warszawie, w której mieszkam i studiuję. W Warszawie zakochałam się jesiennej i pochmurnej, więc jeśli klimat książki może być pochmurny, to tak jest właśnie z „Requiem”. To wciąż New Adult, ale bez „puchatych kotków na tęczy”, zdecydowanie mniej ciepłe niż seria TLR. Zarówno Łucja jak i Alek mają swoje za uszami, jednak to za Alkiem zdecydowanie bardziej ciągnie się jego przeszłość. Będzie motyw zemsty, trochę paranoi, ale nie zabraknie też odrobiny miłości ;) „California Boy” publikowałam natomiast w formie opowiadania na Wattpadzie i jak w TLR daję upust swojej miłości do muzyki, tak tutaj do hokeja. „California Boy” jest więc o hokeiście, wschodzącej gwieździe NHL. Danny jest skupiony na karierze i nie szuka miłości, ale jak to w życiu bywa - ta nadchodzi z zaskoczenia, pod postacią Lizzy Farrell. Nikt jednak nie powiedział, że nie można kochać zbyt mocno i że miłość zawsze jest dobra. W tym przypadku może być bliższa spirali w dół.


Już kiedyś miałam Cię o to zapytać. Masz swoje ulubione opowiadania lub autorów na Wattpadzie?

„A little like fate” @hopefulcaroline to jedno z moich pierwszych opowiadań, które przeczytałam na Wattpadzie i po trzech latach wciąż jest tym ulubionym. Poza tym lubię też poczytać opowiadania @TahliePurvis, @charlie_lina, @Brxxks, @bradmcquaid, @Anastazjaa i @fayeaden.


Skoro zapytałam o Wattpad, to teraz zapytam o wydane już książki. Powiedz, kto jest twoim ulubionym autorem i dlaczego właśnie ta osoba? Po książki, z jakiego gatunku literackiego sięgasz najczęściej?

Kim Holden. Kim uwielbiam zarówno jako autorkę, jak i osobę, co mogę powiedzieć już z całkowitą pewnością po spędzeniu z nią paru godzin dwa dni z rzędu. Jest niesamowicie ciepłą, inteligentną, a przy tym skromną kobietą, która ma w sobie tyle wrażliwości i zrozumienia dla drugiego człowieka, że daleko poszukać. Za to jej książki po prostu do mnie trafiają i naciskają te wszystkie właściwe guziki. „Bright Side” miało też wpływ na moją decyzję o wydaniu TLR, a to tylko jedna z wielu rzeczy, za które mogę być wdzięczna Kim. 

Jeśli chodzi o gatunki, to ostatnio czytam niemal na przemian New Adult z thrillerami.


Pytałam o to przy okazji poprzedniego wywiadu, ale jestem ciekawa czy coś się zmieniło. Gdzie widzisz siebie za 5 lat?

Wciąż nie planuję i wciąż chcę skończyć studia do tego czasu. Poza tym… Mam nadzieję, że nawet na końcu świata, ale będę szczęśliwa.


Aniu, prosiłaś o to pytanie, więc jest — powiedz nam, co lubisz jeść? Jakie jest twoje ulubione danie?

Co lubię jeść? Wszystko! Nie no, przesadzam, ale niedużo ;) Baaaardzo lubię kuchnię meksykańską i nie pogardzę też kuchnią indyjską (kurczak tikka masala to niebo w gębie!), bo lubię dobrze przyprawione jedzenie. Lubię też wszystko, co ugotuje moja mama. Jestem łasuchem na słodycze, a za wypieki mojej przyjaciółki i koleżanki ze studiów mogłabym zginąć.

Jedno? Pierogi mojej mamy z ziemniakami, serem białym i kaszą gryczaną.



Dziękuję za wywiad! Nie mogę się doczekać kolejnych Twoich książek! :) 


1 komentarz:

  1. Jestem totalnie zaskoczona, że ta autorka jest taka młoda!
    Co prawda nie czytałam i nie mam zamiaru przeczytać obecnie żadnego z jej tytułów, ponieważ to nie mój gatunek, ale zaimponowała mi :)
    Co do jej studiów, to często spotykam ludzi, których praca zawodowa nijak się ma do wykształcenia.
    Bardzo ciekawy wywiad.
    Pozdrawiam, Iza z www.czytanierozwija.pl

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 My fairy book world , Blogger