Jak zostać w domu i nie zwariować || Dziecięca strefa - Plaszówki



Dzień dobry moi Kochani.

Nastały wyjątkowe okoliczności, przez które zostaliśmy uziemieni z dziećmi w domach. I choć media trąbią, że to nie ferie, by nie traktować tego, jak wakacje, to nie ulega wątpliwości, że dzieciakom trzeba czas zająć i zaplanować. Nasi milusińscy źle noszą nudę, stają się markotni, chodzą, marudzą, narzekają, a to sprawia, że odbija się to na wszystkich.

Warto zaplanować sobie dnie tak, by były w nich elementy rutyny — na przykład stałe godziny posiłków, określony czas na naukę czy czytanie oraz chwile, które poświęcamy na wspólną zabawę z dziećmi. Przez 6 dni pokażę wam 6 gier, które zajmą i was i wasze dzieci, rozwieją nudę i zagwarantują dobrą zabawę. Na pierwszy ogień „Kucharz” od Wydawnictwa Zielona Sowa.



O tej grze pisałam Wam dwa lata temu i uwierzcie, od tego czasu nie znudziła się ona dziewczynkom. „Kucharz” to dwie gry planszówki w jednym opakowaniu, dzięki którym dzieci ćwiczą pamięć i uczą się składników wykorzystywanych w poszczególnych potrawach.

Przez dwa lata niewiele się zmieniło, zdecydowanie bardziej lubimy wersję W restauracji. W ten grze każdy z graczy otrzymuje karty z przepisami (trzy lub pięć w zależności od wybranego poziomu trudności). Zadaniem graczy jest zdobycie wszystkich żetonów ze składnikami potrzebnymi do przygotowania dań z kart. W tej grze gracze kolejno rzucają kostką, przemieszczając się po kolorowych polach na planszy. Każdy z kolorów odpowiada za jedną z kategorii, w których znajdują się konkretne składniki. Poruszając się po polach, gracze wybierają składniki z odpowiedniej kategorii kolorystycznej i dopasowują je do składników potrzebnych do przyrządzenia dań z ich kart.

Gra „Kucharz” bawi i uczy. Dzięki niej możemy zająć trochę czasu dzieciakom, nauczyć ich podstaw przygotowania dań. Ta planszówka świetnie ćwiczy spostrzegawczość i umiejętność umieszczania rzeczy w konkretnych kategoriach.

Trochę przykre, że ta gra jest już niedostępna w regularnej sprzedaży, ale warto rozejrzeć się za nią w bibliotekach czy na OLX. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło! Może przygotujecie taką grę razem z dziećmi? Wybierzecie ulubione potrawy, wypiszecie karty składników, przygotujecie planszę i żetony? Kolejne godziny przelecą, a nuda nie da o sobie znać... :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 My fairy book world , Blogger