Brittainy C. Cherry - Ogień, który ich spala
Data wydania: 25.01.2017
Wydawnictwo Filia
Był sobie kiedyś chłopiec, którego pokochałam.
Logan Francis Silverstone był moim zupełnym przeciwieństwem. Kiedy tańczyłam jak urzeczona, on podpierał ścianę. Przeważnie milczał, podczas gdy mnie trudno było uciszyć. Uśmiech przychodził mu z wysiłkiem, natomiast ja unikałam smutku.
Pewnej nocy dostrzegłam ciemność, która czaiła się głęboko w nim.
Każdemu z nas czegoś brakowało, jednak razem mieliśmy wszystko. Z obojgiem było coś nie tak, ale obok siebie zawsze czuliśmy, że wszystko jest jak należy. Byliśmy jak spadające gwiazdy przecinające nocne niebo w poszukiwaniu życzenia, modlące się o lepsze jutro.
Aż do dnia, w którym go straciłam. Jedną pochopną decyzją zaprzepaścił nasz związek.
Był sobie chłopiec, którego pokochałam.
I przez kilka krótkich chwil - trwających tyle co oddech, co szept - pomyślałam, że może i on mnie kocha.
Uwielbiam książki Brittainy C. Cherry i tak bardzo czekałam na tę książkę a teraz gdy jestem już po lekturze, czuje się odrobinę rozczarowana. Nie dlatego, że jest to zła książka, czy dlatego, że mi się nie podobała. Jest po prostu słabsza i mniej emocjonalnie miażdżąca od poprzednich książek autorki. Czyżby klątwa drugiego tomu dopadła także Brittainy C. Cherry?
Logan i Alyssa są od siebie kompletnie różni, on jest jak noc, a ona jak słoneczny dzień. Chłopak pochodzący z kiepskiej rodziny, mający problem z używkami odnalazł przyjaciółkę w dziewczynie z dobrego domu. I choć wydawać by się mogło, że nic ich nie łączy, oboje mieli pęknięcia w swoich duszach i tylko obecność tego drugiego pozwalała zapełnić tę pustkę. Z całym swoim bagażem, tym dobrym i tym złym, ze swoimi słabościami i mocnymi cechami, byli niczym dwa puzzle, łączące się w piękną, choć dziwną układankę. Uczucie atakuje ich nagle, oboje woleliby go uniknąć, oszczędzić sobie zbędnych komplikacji i cierpienia, bo mają już dość bólu w swoim życiu. Decyzje przez nich podjęte uruchomiły lawinę zdarzeń, która odmieniła ich życie na zawsze.
''Ogień, który ich spala'' jest zdecydowanie słabszą książką niż pierwsza część serii Żywioły. Tym razem Brittainy C. Cherry napisała powieść bardzo przewidywalną i mniej emocjonalną, przynajmniej według mnie. Potrafiłam przewidzieć, co się wydarzy, jakie konsekwencje poniosą bohaterowie i jak będzie wyglądało ich życie na skutek podjętych wyborów. Tak samo z emocjami, Brittainy przyzwyczaiła mnie do miażdżących książek, do powieści, z której emocje wylewają się z każdej przeczytanej strony. Tym razem wszystko wydało mi się płaskie a bohaterowie sztuczni i odrobinę nijacy.
Książka podzielona jest na dwie części. Pierwsza opowiada początek ich znajomości, wyjaśnia, skąd wzięły się ich pseudonimy — High & Lo, które znajdują się w oryginalnym tytule. Pierwsza część tej książki jest ich wspólną drogą ku upadkowi. Druga część jest ich drogą do ponownego odnalezienia się, oboje dorośli, zmienili się, a życie nie obeszło się z nimi delikatnie. W książce głównym tematem jest walka z uzależnieniem, nie tylko od narkotyków, ale także od ludzi, zwłaszcza tych, którzy posiadają toksyczny wpływ na życie. Tutaj także zabrakło mi tego czegoś, co wzbudziłoby mój zachwyt. Było dobrze, jednak znając możliwości autorki, wiem, że mogłoby być lepiej.
Naprawdę chciałabym, by ta książka wpłynęła na mnie tak jak poprzednie tej autorki. Chciałabym ponownie zostać zmiażdżona przez świat, bohaterów i emocje wykreowane przez Brittainy C. Cherry. Niestety tak się nie stało. Książka mi się podobała, lecz jest zbyt przewidywalna a bohaterowie zbyt płascy, przez co nie potrafiłam wczuć się w tę książkę i zakochać się w bohaterach. Mam nadzieję, że to tylko klątwa drugiego tomu i w trzeciej części serii, Brittainy ponownie zarzuci mnie emocjami i pozostawi z wielkim niedosytem.
To już kolejna recenzja, w której czytałam, że ta książka jest odrobinę słabsza od innych jej książek, szkoda trochę, jednakże i tak z chęcią się skuszę, bo polubiłam autorkę :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytać warto, w końcu to Brittainy :D
UsuńNie czytałam jeszcze pierwszego tomu, ale mam ochotę na te książki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
Pozdrawiam!Zapraszam na nowy post :)
Pozdrawiam!
Martwi mnie ta przewidywalność. Lubię twórczość autorki, ale jeszcze się zastanowię czy zakupić tę część.
OdpowiedzUsuńKupić warto, bo książka nie jest zła, a jeśli lubisz autorkę to powinnaś się skusić na tę książkę :)
UsuńJa jestem w niej zakochana i nie odebrałam jej jako słabszej. Dla mnie każda jej książka jest inna. ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam żadnej książki autorki, ale na razie mnie nie do nich nie ciągnie. ;/ Szkoda, że akurat ten tytuł okazał się pewnym rozczarowaniem i był słabszy od poprzednika. ;/
OdpowiedzUsuńMiałam podobnie - też nie doznałam tego emocjonalnego uniesienia. Przewidywalność w ogóle mi nie przeszkadzała, ale nie przeżywałam należycie wszystkich wydarzeń. Książka była bardzo dobra, ale mnie nie zachwyciła. Czekam na trzeci tom :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale muszę to jak najszybciej zmienić :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli