K. C. Hiddenstorm - Władczyni mroku
Data wydania: 23.06.2016
Wydawnictwo: e-bookowo.pl
Megan Rivers jest do bólu przeciętną mieszkanką San Francisco; jedyną rzeczą wyróżniającą ją z tłumu jest jej niesamowity tatuaż. Prowadzi zwyczajne, wręcz nudne życie, jednak wszystko zmienia się w dniu, w którym oblewa swojego szefa kawą w cokolwiek paranormalnych okolicznościach zmienioną we wrzątek, w konsekwencji czego zostaje zwolniona. Kolejne tygodnie obfitują w coraz więcej niedających się racjonalnie wytłumaczyć incydentów; ludzie z jej otoczenia zaczynają umierać, a ona zaczyna przejawiać bardzo niepokojące zdolności... Gdzieś ponad tym wszystkim majaczą tajemnicze pożary dotykające kościoły na całym świecie oraz wielka zdrada, jaka dokonała się dawno temu. W Megan zaczynają rodzić się pewne przerażające podejrzenia, lecz bagatelizuje je z chwalebnym wręcz uporem... do czasu aż zostaje przyjęta do pracy u enigmatycznego Nicholasa Marlowe'a, który okazuje się być samym Księciem Ciemności...
Pora pozbierać przemyślenia i napisać co myślę o książce, która totalnie mnie zachwyciła.
Lilith i Lucyfer... Co tak naprawdę o nich wiemy? I czy wiedząc to, co wiemy, możemy ich oceniać? Przecież nic nie jest takim, jak się wydaje....
Genialny pomysł na książkę! Historia Lilith i Lucyfera przedstawiona w tak nietuzinkowy, wspaniały sposób, zasługuje na Waszą uwagę. Wciąż nie mogę uwierzyć, że postaci negatywne, brutalne, złe wzbudziły we mnie tak pozytywne emocje. Od początku do końca kibicowałam Lilith i Lucyferowi, miałam nadzieję, że uda mi się przezwyciężyć wszystkie przeciwności i ponownie będą razem. Każdy zasługuje na miłość, nawet ktoś tak zły, jak oni.
Nie będę wam opisywać tego, co dzieje się w książce, bo to po prostu trzeba przeczytać. Autorka wymyśliła świetną historię, której motywem przewodnim jest prawdziwa psychologiczna zagadka, która została genialnie poprowadzona. Każdy ze stworzonych przez K.C. Hiddenstorm bohaterów jest wyjątkowy, ma inny charakter, a główni bohaterowie udowadniają, że ci, których uważamy za dobrych, mogą wyrządzić większą krzywdę niż ci, którzy według nas są tymi złymi. Zdrada, intryga, spisek, niebezpieczeństwo, zdrada przyjaciół — to wszystko znajdziecie w tej książce. Autorka zadbała o krwawe i brutalne opisy morderstw, a tych w książce nie brakuje.
W tej książce to Władcy Piekieł są pozytywnymi postaciami tej książki, mimo całego wyrządzonego przez nich zła, czytelnik kibicuje im, z napięciem śledząc akcję. Lilith i Lucyfer są przykładem, że kochać może każdy, a ich miłość silna i dzięki temu uczuciu będą próbować pokonać każdego wroga.
Władczyni mroku to świetna książka. Posiada wszystko, czego czytelnik tylko może zapragnąć, jest intryga, zagadka, morderstwa, zdrada — wszystko. Autorka pokazała, że nawet największy potwór może kochać kogoś tak mocno, że jest gotów dla tej osoby zginąć. Bardzo dziękuję Oli z bloga Stan: Zaczytany za polecenie mnie i mojego bloga autorce. K.C. Hiddenstorm dziękuję za wielką gamę emocji oraz oczywiście za e-booka do recenzji. Kto nie czytał, niech szybko klika w stronę e-bookowo.pl i kupuje swój egzemplarz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz