Brzydka strona macierzyństwa || Daria Skiba - Dlaczego, mamo?
Data wydania: luty 2019
Wydawnictwo Videograf
Liczba stron: 320
Wydawnictwo Videograf
Liczba stron: 320
Kobieta jest w stanie znieść wiele, ale nie wszystko…
Nastoletnia ciąża zawsze jest zaskoczeniem. Tak samo było w przypadku Marleny, dla której stan błogosławiony był początkiem zmian. Całe jej życie przewróciło się do góry nogami, kiedy ona starała się walczyć… Ile trudu wymaga wychowanie dziecka dla kogoś, kto sam nim wciąż jest? I jak wiele może znieść nastolatka, której życie nie raczyło oszczędzić?
„Dlaczego, mamo?” to opowieść nie tylko o macierzyństwie, ale także o sprawach z nim związanych, o których na co dzień się nie mówi.
Macierzyństwo to nie tylko urocze chwile, piękny uśmiech na twarzy mamy i dziecka, ale także stres, wątpliwości, strach… Doskonale wie o tym każda mama. W książkach, zwłaszcza w literaturze obyczajowej/kobiecej jednak macierzyństwo pokazane jest tylko od tej dobrej strony. Daria Skiba postanowiła opowiedzieć o trudnym, zbyt wczesnym macierzyństwie, ale nie tylko o tym. „Dlaczego, mamo?” to poruszająca opowieść o brzydocie życia, o problemach i sytuacjach, o których nie mówi się na codzień. Tę książkę miałam przyjemność czytać rok temu, już wtedy wywołała we mnie huragan emocji, cieszę się, że już wkrótce i wy poznajcie tę niezwykłą powieść.
Historia stworzona przez Darię porwała mnie bez reszty, a nie sądziłam, że tak się stanie. Już od dawna nie mogę nazywać się nastolatką, nie wiedziałam więc, czy będę w stanie zrozumieć postępowanie Marleny — głównej bohaterki. Okazało się jednak, że ta dziewczyna odczuwała to, co odczuwa każda przyszła matka, tylko do tego doszły obawy o jej przyszłość i masę innych problemów, które bez problemu mogłam zrozumieć. To duży atut tej historii — jej realizm, prawdziwe emocje, rzeczywiste problemy. „Dlaczego, mamo?” to trudna, skomplikowana powieść, w której nie ma miejsca na słodkie, romantyczne rozwiązania — jest brutalnie i do bólu prawdziwie. Daria poprowadziła fabułę w sposób jednostajny, nie ma wielkich zwrotów akcji, autorka niczego nie przyspiesza — to życie, jakie wszyscy znamy. Wzloty i upadki, problemy i chwile radości, rozczarowania i miłości. Jednak na zakończenie Daria wyskoczyła z prawdziwą bombą, po której długo nie mogłam się pozbierać.
Co do bohaterów, to przewija ich się wielu przez karty tej powieści, jednak najważniejszą osobą jest Marlena, a kreacja tej postaci wyszła Darii fenomenalnie. Autorka w świetny sposób oddała jej wewnętrzne rozdarcie, zagubienie, poszukiwanie siebie, swojej siły i jednoczesną obawę o to, by nie zawieść ludzi wokół. To bohaterka z krwi i kości, miała marzenia, plany na przyszłość, które w krótkiej chwili musiała porzucić, by dostosować swój świat do małej istoty, którą nosiła pod sercem. Podczas czytania tej książki niejednokrotnie mnie, jako kobietę i matkę, bolało serce, bo coś, co dla mnie jest naturalne, dla Marleny było męczarnią. Podejrzewam, że wiele, zbyt wiele, młodych matek mogłoby utożsamić się z tą bohaterką. Skupiłam się na Marlenie, bo uważam, że jedynie o niej powinnam wam napisać. Jednak musicie wiedzieć, że pozostali bohaterowie także zostali dobrze wykreowani, przemyślani, mają konkretne zadanie w tej historii. Według mnie nie ma tutaj zbędnej postaci czy wydarzenia, wszystko ma swój czas i miejsce, tworząc naprawdę bardzo dobrą całość.
Już przy okazji „Uwolnij mnie” i „Nasze jutro” pisałam, że podoba mi się styl Darii Skiby. Pisze ona z zadziwiającą lekkością, jednocześnie wkładając w swoje historie olbrzymi ładunek emocjonalny. Tak jest również z „Dlaczego, mamo?” - Daria napisała powieść współczesną, posługując się prostym językiem, jednak włożyła w nią tyle bólu, cierpienia, ale i miłości, że nie można przejść obok niej obojętnie.
„Dlaczego, mamo?” to trudna historia, która pokazuje te strony macierzyństwa, o których głośno się nie mówi. Daria Skiba stworzyła powieść, która jest przepełniona najprawdziwszymi emocjami, która porusza i nie pozostawia obojętnie. O tej książce nie można zapomnieć, gorąco polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz