Ilu osób potrzeba do rozpętania apokalipsy? || D.B.Foryś - Tylko żywi mogą umrzeć


Data wydania: 30.11.2018
Wydawnictwo E-bookowo.pl
Liczba stron: 388
Mam na imię Tessa i, odkąd pamiętam, prowadzę podwójne życie. Jestem barmanką za dnia, za to nocami zamieniam się w żądną krwi łowczynię demonów.

Dlaczego to robię? Och, nie zrozumcie mnie źle, przecież nie wybrałam takiego zajęcia, ponieważ jest ekscytujące i bezpieczne, pieniądze też nie grały tutaj żadnej roli, nikt mi w końcu za to nie płaci.

Tropię i zabijam wyłącznie dlatego, że posiadam nad nimi niespotykaną przewagę: w połowie jestem jedną z nich...



"Tylko Żywi Mogą Umrzeć" to pierwsza część cyklu "Tessa Brown".

Życzyłabym i sobie i wam, żebyśmy trafiali na same dobre książki. 
Gdy Dorota napisała do mnie z pytaniem, czy chciałabym zapoznać się z jej książką, nie wiedziałam czego się spodziewać. Wiecie, że lubię debiutantów, daję im szansę i bardzo często mnie zaskakują. Jak wyszło z Tylko żywi mogą umrzeć?



Od czego by tu zacząć? Może na początek od fabuły. Autorka miała bardzo ciekawy pomysł i umiejętnie wcieliła go w życie, jej książka to prawdziwy mix gatunkowy, bo gdybym miała ją przypisać tylko do jednej, to miałabym problem. Tylko żywi mogą umrzeć to takie NA urban fantasy, momentami jest strasznie, kiedy indziej śmiesznie, są też momenty miłosnych uniesień, a całość osadzona jest w świecie bliźniaczo podobnym do naszego, z taką jedną małą różnicą, że w świecie Tessy istoty magiczne istnieją i mają się świetnie. Skoro już wspomniałam o Tessie, to książka opowiada jej losy, za dnia barmanka z ostrym językiem nocą zmienia się w Nocną Zmorę, łowczynię demonów. Autorka błyskawicznie wprowadziła kolejnych, kluczowych bohaterów, sprowadzając na nich coraz to nowsze problemy, jednak nie będę o nich pisać, bo uważam te elementy za spojler.

Przejdźmy więc do bohaterów, a tutaj mamy w czym wybierać. Poza Tessą jest też Killian, czyli tajemniczy nieznajomy, Remiel — niezwykle irytujące medium, Gabriel — zabawny ksiądz, Leonardo — specjalista od ziół oraz Deamon — tak, dobrze myślicie, demon z piekła rodem. Ten Dream Team to zbiorowisko różnych indywidualności, autorka zadbała o różnice charakterów, wyraźnie zaznaczyła obecność każdego z nich, nadając im konkretne zadania. Z taką ekipą nie można się nudzić. Mój ulubieniec to Killian, serio, jego miłość do słodyczy skradła moje serce!

D. B. Foryś to autorka, która zaskoczyła mnie lekkim piórem i plastycznymi opisami, jak na debiutantkę poradziła sobie naprawdę świetnie. Dorota z zadziwiającą wprawą poradziła sobie zarówno z kreacją bohaterów, jak i poprowadzeniem fabuły, którą urozmaicały kolejne elementy, czy to humorystyczne, czy romantyczne.

Tylko żywi mogą umrzeć to niezwykle udany debiut, któremu mam przyjemność patronować. Jeśli szukacie książki, która w ciekawy sposób łączy w sobie wiele gatunków, w której styl autorki jest leciutki jak chmurka, w której bohaterowie są tak świetni, że nic tylko wyciągnąć ich z kart powieści i przenieść do prawdziwego świata, to koniecznie musicie przeczytać Tylko żywi mogą umrzeć. Naprawdę gorąco polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 My fairy book world , Blogger