Jennifer L. Armentrout - Ostatnie tchnienie
Data wydania: 18.01.2017
Wydawnictwo Filia
Niekiedy miłość trwa aż do ostatniego tchnienia.
Każda decyzja niesie ze sobą konsekwencje, a siedemnastoletnia Layla musi stawić czoła najtrudniejszym wyborom. Co wybierze, światło czy mrok? Z jednej strony grzeszny, seksowny, demoniczny książę Roth, z drugiej Zayne – wspaniały, troskliwy strażnik, z którym jednak nigdy nie wyobrażała sobie związku. Najtrudniejsza decyzja dotyczy jednak tego, której połowie swojej natury powinna zaufać.
Dziewczyna ma też nowy problem. Najniebezpieczniejszy z demonów, Lilin, został uwolniony, by siać spustoszenie wokół niej, włączając w to jej przyjaciół. Aby uchronić Sama przed losem dużo gorszym niż śmierć, Layla musi paktować z wrogiem, jednocześnie chroniąc miasto – i swoją rasę – przed zniszczeniem.
Rozdarta między dwoma światami i dwoma różnymi chłopakami, niczego nie jest pewna, a już najmniej tego, czy przeżyje, zwłaszcza kiedy dają o sobie znać stare kłopoty. Czasami jednak, gdy tajemnica goni tajemnicę, a prawda wydaje się niemożliwa do odkrycia, trzeba posłuchać głosu serca, wybrać stronę i walczyć do utraty tchu…
Nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Koniec wątpliwości kogo wybierze Layla, strażnika czy demona. Wszystko się skończyło, nie będzie więcej spotkań z Laylą, Zaynem czy Rothem. Sprawiedliwość zwyciężyła, ale za jaką cenę?
Długo czekałam na tę książkę, koniec serii Dark Elements. Już w dzień premiery kupiłam e-booka, by móc w końcu poznać finał tej historii. Jednak bardzo bałam się ją przeczytać, bałam się, że się rozczaruje, jednocześnie nie chciałam żegnać się z bohaterami. Nie rozczarowałam się i muszę przyznać, że autorka zaskoczyła mnie w kilku momentach, a sądziłam, że po dwóch poprzednich częściach jest to ciężkie do wykonania.
''Ostatnie tchnienie'' ma wszystko, czego tylko mogłabym oczekiwać od zakończenia fenomenalnej serii.
Layla w końcu dokonuje wyboru pomiędzy Rothem a Zaynem i wiem, że sporo z was będzie zawiedziona jej wyborem. Książka kręci się wokół problemów związkowych Layli, wokół spraw z lilinem oraz prawdziwej tożsamości dziewczyny, która jest największą niespodzianką tej książki. Podobnie jak w poprzednich częściach, tak i w tej, nie brakuje humoru i śmiechu, które nieustannie dostarcza książę piekła. Nie jest łatwo odnaleźć powód i siłę do uśmiechu pośród problemów i śmierci. Książka jest pełna emocji, a dzięki wielu zwrotom akcji, autorce raz po raz udaje się zaskoczyć czytelnika. Layla niesie ogromny ciężar na swoich, siedemnastoletnich ramionach. Nie jedna dorosła osoba załamałaby się pod nim, a ona każdego dnia walczy o ludzi i ich życie. Przed nią bardzo trudna decyzja, jednak dziewczyna wie, co musi zrobić, by ocalić tych, których kocha, nawet kosztem samej siebie.
Tajemnice zostały odkryte, wybory dokonane a obietnice spełnione.
Jennifer L. Armentrout wykonała kawał dobrej roboty przy tej książce. Jest to świetne zakończenie, rewelacyjnej serii — idealna mieszanka emocji i humoru, wciągająca czytelnika od samego początku. Bardzo żałuję, że to już koniec, ale ''Ostatnie tchnienie'' jest idealnym pożegnaniem z ulubionymi bohaterami.
Obiecałam już sobie pierwszy tom, a okładka ostatniego jest tak zachęcająca, że mam ochotę zacząć serię od końca :D
OdpowiedzUsuńNie wolno Ci tego zrobić!! Czytaj od początku, nie pożałujesz ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo chciałabym ja mieć już u siebie. Strasznie jestem ciekawa jak to wszystko dalej się potoczyło, tym bardziej, że II tom skończył się w takich dramatycznych okolicznościach, że az mnie skręca z ciekawości! Na pewno bede chciała ja przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kejt_Pe
Dobrze, że autorka trzyma poziom do końca, sama jestem ciekawa pierwszej części, więc się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam w planach serię Lux tej autorki i jeśli mi się spodoba zabiorę się również za tę serię, ponieważ zapowiada się zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie, Karolina z bloga Bookwormscity