Debiut Wydawnictwa Zaklęty Papier || Agnieszka Bednarska - Dwa Oblicza || Recenzja
Data wydania: 20.11.2017
Wydawnictwo Zaklęty Papier
Kiedy pod koniec życia nadchodzi czas podsumowań, nie każdy jest gotów zaakceptować ich wynik. Malwina nie potrafi pogodzić się z przeszłością. Chciałaby dostać kolejną szansę, ale wie, że dla niej na zmiany jest już za późno. Świat jednak pełen jest innych kobiet. Potrzebujących, zagubionych, na życiowym zakręcie, których życie wciąż można jeszcze naprawić! A Malwina nie spocznie, póki nie uczyni ich szczęśliwymi, chroniąc przed błędami, jakie sama popełniła.
Jak daleko można się posunąć w budowaniu czyjegoś życia? I co kryje się za potrzebą uszczęśliwienia innych? Czy jeśli nie można zaufać nikomu innemu, powinno się ufać miłej, starszej pani?
Mury zrujnowanego szpitala na wzgórzu skrywają tajemnice ze świata żywych i tych, co już odeszli. Każdy, kto przestąpi jego próg, będzie musiał zapłacić cenę, na jaką najczęściej nie jest gotowy.
Na początek muszę pochwalić Wydawnictwo Zaklęty Papier za wybór tej książki na swój debiut, była to odważna decyzja, znacznie łatwiej byłoby zacząć od książki popularnego i sławnego autora, a oni postawili na polską autorkę. Brawo! Jeśli już jesteśmy przy kwestiach około książkowych, to muszę napisać, że jestem pod wrażeniem wydania tej książki — każdy szczegół jest dopracowany — ciekawa okładka, która jest zrobiona z fajnego, lekko matowego materiału, takie okładki świetnie nadają się „do miziania”, papier, na którym wydrukowana jest książka, jest lekki, ale nie prześwitujący, grzbiet okładki pomimo wyginania nigdzie się nie zagiął. Jestem pod wrażeniem i czekam na kolejne książki z tego wydawnictwa.
Wydawać by się mogło, że Dwa Oblicza opowiadają historię Sonii, która będąc w ciąży, ucieka z domu bez grosza. Jednak szybko przekonujemy się, że główną bohaterką tej powieści jest Malwina, która wraz z przyjaciółką mieszka w Dwóch Obliczach, które tak naprawdę są zniszczonym szpitalem. Sonia szybko doświadcza na własnej skórze, że Dwa Oblicza nie są zwykłym domem, w tym budynku ściany przesiąknięte są grozą, tajemnicą i śmiercią. Sonia stopniowo odkrywa przeszłość Malwiny i szybko przekonuje się, że kobieta ma obsesję na punkcie budowania idealnego według niej życia dla swoich podopiecznych. Czytając tę książkę, towarzyszyło mi wieczne uczucie niepokoju.
Książkę Agnieszki Bednarskiej nie sposób przypisać do jednego gatunku. Z jednej strony mamy elementy obyczajowe — przeżycia Sonii, poznanie Malwiny, historie, które opowiada jej kobieta, a z drugiej mamy pełen grozy obraz przeszłości, którą poznaje Sonia. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i jestem mile zaskoczona jej stylem i językiem, jakim się posługuje. Opisy miejsc i zdarzeń były oszczędne, jednak wystarczyły, bym poczuła tą pełną napięcia atmosferę. Podobała mi się kreacja bohaterów, do samego końca nie wiedziałam czego się po nich spodziewać. Nawet w najśmielszych założeniach nie przypuszczałam, że ta książka zakończy się właśnie w taki sposób.
Dwa Oblicza to powieść, która zaskakuje i trzyma w napięciu aż do samego zakończenia, którego w żaden sposób nie możemy przewidzieć. Świetna okładka, staranne wydanie i historia, o której nie sposób zapomnieć. Gorąco polecam!
Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Autorce - Agnieszce Bednarskiej oraz Wydawnictwu Zaklęty Papier.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz