Madeline Sheehan - Niepokorna
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Metal i skóra. Lojalność i zdrada. Gniew i seks.
Eva Fox jest córką prezesa Klubu Motocyklowego Srebrzyste Demony. Wychowywana przez harleyowców, nie zna innego świata niż ten. Jej życie jest twarde jak źle wyprawiona skóra, surowe jak krajobraz pustyni i odurzające niczym zapach wiatru we włosach.
Deuce West to twardziel, emanujący testosteronem przywódca klubu Jeźdźców z Piekła Rodem. Podobnie jak Eva urodził się i dorastał wśród motocyklistów – ale na tym podobieństwa się kończą.
Los sprawia, że połączy ich miłość pełna pożądania i niepohamowanej namiętności. Gorzka i bolesna. Miłość, która nie zna granic.
To nie jest ckliwa love story. Nie znajdziecie w niej łzawych westchnień, listów pisanych o blasku księżyca, płatków róż rozsypanych pod stopy ukochanej i innych tego typu bzdur. To historia dzika i nieprzyzwoita. Pełna gniewu i nieokiełznanego seksu rozgrywająca się w świecie władanym przez gwałtowne emocje oraz mroczne żądze. Surowa i szorstka opowieść o bezkresnej miłości, która wymaga poświęcenia i sprawia ból. Opowieść, która całkowicie druzgocze i zniewala czytelnika.
Miało być gorąco, wyszło niesmacznie.
Na tym jednym zdaniu mogłabym zakończyć moją wypowiedź o tej książce.
Bardzo nie lubię pisać negatywnych opinii, zdecydowanie bardziej cieszą mnie sytuacje, kiedy mogę napisać coś pozytywnego o książce. Ale tym razem postanowiłam jednak coś napisać, być może dlatego, że czytałam wiele książek o gangach motocyklowych o niebo lepszych od tej. Niestety większość z nich nie jest wydana w Polsce. Według opisu i recenzji ''Niepokorna'' miała być tym, co lubię czytać, mocną, seksowną opowieścią o zakochanych w sobie ludziach.
Pierwszy zgrzyt nastąpił zaraz na początku książki, ona ma 5 lat, on 23, ona mała dziewczynka w wieku mojej córeczki zakochuje się w złym mężczyźnie z gangu motocyklowego, on 23-letni, dorosły facet jest zauroczony tą małą dziewczynką. Cóż, mówcie, piszcie, sobie co chcecie, to normalne dla mnie nie było, nie wyobrażam sobie sytuacji, w której moja córka, w tym momencie, zakochuje się w dorosłym facecie i marzy o nim przez całe swoje życie. Ich drugie spotkanie również nie jest dla mnie normalnym zjawiskiem, żaden normalny, zdrowy 30-letni facet nie fantazjuje o dziewczynce dwunastoletniej. Koniec kropka. Wiem, że jest to fikcja, jednak nie jestem w stanie zrozumieć tej książki, ani głównych bohaterów. Duece nie jest facetem, jakiego chciałabym dla swojej córki, nie jest dobrym człowiekiem, nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa, myśli nie tą głową co trzeba. Ta książka może być poradnikiem, jak nie traktować kobiet i jakich facetów trzymać z daleka od córek.
Naprawdę nie potrafię znaleźć w tej książce pozytywów, wiele się w niej dzieje, jednak życie i funkcjonowanie gangu motocyklowego zostało całkowicie przyćmione przez ''związek'' Duece i Evy. A szkoda, bo w końcu na polskim rynku pojawiła się książka o ludziach, dla których jazda na dwóch kółkach i kodeks gangu są najważniejsze. Mam nadzieję, że już wkrótce pojawią się w naszych księgarniach inne książki o tej tematyce.
Tej książki nie polecam nikomu, jeśli chcecie się przekonać, co sprawiło, że nie potrafię znaleźć w niej nic dobrego, to oczywiście ją przeczytajcie. Być może w pozytywnym odbiorze jej, przeszkadza mi fakt, że jestem mamą dwóch dziewczynek, 3 i 5-letnich.
Hmmm... A miałam po nią sięgnąć. Chyba jednak zrezygnuje. Też jestem mamą 3-letniej córki i obawiam się, że mogłabym odebrać tę książkę w podobny sposób jak Ty.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, mnie się wydaje, że właśnie dlatego tak źle ją odebrałam. Kto nie ma małych córek, nie zrozumie :)
UsuńHmmm... A miałam po nią sięgnąć. Chyba jednak zrezygnuje. Też jestem mamą 3-letniej córki i obawiam się, że mogłabym odebrać tę książkę w podobny sposób jak Ty.
OdpowiedzUsuńOna się w nim nie zakochała, ale była zafascynowana jego postacią na samym początku. Różnica wieku sprawia, że książka nabiera innego wymiaru, wiadomo może i jest niesmaczna, ale jeżeli ktoś czytał zmierzch i wpojenie się wilkołaka w niemowlę też było niesmaczne, ale to nadaje jej charakteru, sama właśnie skończyłam pisać rece.
OdpowiedzUsuńJak wyżej napisałam, być może mój odbiór tej książki jest taki, bo mam córki, ale uwierz, nic mnie nie przekona do zmiany zdania na temat tej książki. Rozumiem, celowo zbudowana akcja na różnicy wieku, ale gdyby ta opowieść zaczęła się od czasów kiedy Eva była nastolatką to być może inaczej bym na nią spojrzała. A chętnie przeczytam co Ty sądzisz o tej książce ;)
UsuńJuż za chwilę recenzja będzie na blogu, 15 minut tops :D
UsuńRaczej nie sięgnę po nią. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO maj gad, to to jest taka "relacja?"???? Dziękuję, nie przeczytam. To jest niesmaczne, masz rację.(moja córka ma osiem lat;p)
OdpowiedzUsuń"Poradnik jak nie traktowac kobiet" - dobre! Musisz to opatentowac😉 Też jestem wyczulonana takie "fascynacje". Zdrowy mężczyzna nie ma takich mysli o dziecku. A 5-latka nie zakochuje się na całe życie. No cóż.
OdpowiedzUsuńDziękuję za ostrzeżenie😉
Jestem w czytelniczym szoku! Twoja recenzja skutecznie mnie odstraszyła od tej publikacji. Chociaż nie czytałam tej książki-podzielam Twoje zdanie, to jest niesmaczne.
OdpowiedzUsuń"Poradnik jak nie traktowac kobiet" - dobre! Musisz to opatentowac😉 Też jestem wyczulonana takie "fascynacje". Zdrowy mężczyzna nie ma takich mysli o dziecku. A 5-latka nie zakochuje się na całe życie. No cóż.
OdpowiedzUsuńDziękuję za ostrzeżenie😉