Marta Reich - Sztuki i sztuczki || Mini recenzja
Data wydania: 20.05.2017
Wydawnictwo Oficynka
Izabela Zawilska ma na pozór wszystko, o czym marzą kobiety: urodę, talent, sławę, pieniądze i rzesze adoratorów. Ukoronowaniem jej dotychczasowej kariery ma być rola Ofelii w Hamlecie, którego premiera w warszawskim teatrze Iluzja zbliża się wielkimi krokami. I gdy wydaje się, że aktorka dotarła na sam szczyt, w jej życiu zaczynają dziać się niepokojące rzeczy. Kobieta otrzymuje listy z pogróżkami i makabryczne przesyłki, a kilkakrotnie tylko cudem udaje jej się uniknąć śmierci w ewidentnie zaaranżowanych wypadkach.
Nieufnie nastawiona do gwiazdy Pola początkowo nie chce angażować się w jej problemy, sądząc, że kobiecie chodzi o autoreklamę. Doznaje jednak wstrząsu, gdy artystka naprawdę ginie pod swoim domem w brutalnej strzelaninie. Tym bardziej że za śmiercią Zawilskiej idą kolejne… Powodowana wyrzutami sumienia, dziennikarka rzuca się w wir nowego śledztwa.
źródło opisu
Na prawdę próbowałam, starałam się, ale poległam....
Poległam na pisaniu tej recenzji...
Bo jak wiele mogę tu napisać, by nie zdradzić zbyt wiele z fabuły?
Jak przybliżyć wydarzenia, by was zaciekawić?
Przyznaję, że Sztuki i sztuczki, to książka, o której nie wiem jak pisać. Wydaje mi się, że opis książki oddaje wszystko to, co powinniście wiedzieć przed lekturą. Co powinnam więc napisać? Już wiem! Dziś będzie mini recenzja!
Marcie Reich udało się to, czego nie osiągnęła autorka "Trupa z Nottingham" - stworzyła świetną, wciągającą historię, jednocześnie nie śpiesząc się z rozwinięciem fabuły. W swojej powieści autorka zawarła mnóstwo postaci, jestem wdzięczna, że na początku książki znajduje się spis bohaterów, inaczej szybko bym się pogubiła. Sztuki i sztuczki to powieść wielowątkowa, i tu jestem pełna podziwu, że autorka nie obawiała się tego, że w trakcie pisania pogubi wątki czy pomiesza bohaterów. Wszystko jest dopracowane w każdym szczególe, wątki odpowiednio pozamykane i połączone z kolejnymi. Chyba będę musiała zapytać Martę Reich czy robi notatki dotyczące bohaterów i sytuacji, w które ich wplątuje.
Sztuki i sztuczki to naprawdę dopracowana powieść, bardzo żałuję, że nie rozpoczęłam przygody z książkami Marty Reich od jej debiutu, choć nie przeszkadzało mi to odbiorze tej książki. Jestem pod wrażeniem pióra Marty Reich i na pewno przeczytam kolejne jej książki. Jeśli jeszcze nie znacie książek Marty, to gorąco polecam!
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Oficynka.
Czytałam "Morderstwo i cała reszta" i z utęsknieniem ciułam na "sztuki i sztuczki" a po twojej mini recenzji pewność, że muszę ją mieć wzrosła 😊
OdpowiedzUsuńOkładka tej książki jest fantastyczna, a fabuła zachęca do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńJa wciąż mam przed sobą debiut autorki, jestem bardzo ciekawa tego tytułu :)
OdpowiedzUsuń