Lex Martin - Dearest Clementine || Recenzja patronacka
Wydawnictwo Kobiece
Liczba stron: 320
Seksowny początek wciągającej serii New Adult!
Clementine to dziewczyna, która musi nauczyć się na nowo kochać. Wydawałoby się, że jej życie jest równie zjawiskowe, jak ona. Jednak problemy z rodzicami, zdrada ukochanego chłopaka oraz napaść seksualna ze strony nauczyciela sprawiły, że stała się nieufną i zamkniętą w sobie osobą.
Clementine wyznaje zasadę, że z nikim się nie umawia. Kiedy na horyzoncie pojawia się przystojny Gavin, chłopak, którego każda dziewczyna chciałaby spotkać na studiach, wiele się zmienia.
Z czasem zbliżają się do siebie. Kiedy wplątują się w historię tajemniczego zaginięcia studenta, Clementine nieświadomie staje się celem. Gavin wie, że musi być ostrożny, bo zagrożone jest nie tylko serce, ale też życie jego dziewczyny.
Znacie to powiedzenie, że pozory mogą mylić? Idealnie pasuje ono do Clementine i jej życia — pozornie normalna dziewczyna z dobrego domu, ze świetlaną przyszłością przed sobą. Jednak tak nie jest — Clementine została skrzywdzona, wielokrotnie przez różnych ludzi, których uważała za swoich bliskich. Przyjęła więc zasadę nieumawiania się z chłopakami. Jak możecie się domyślić, Gavin postanawia złamać tę zasadę i zdobyć serce dziewczyny. Jednak sprawa sprzed lat, niepewność i niedopowiedzenia staną pomiędzy nimi. Jak potoczy się ich historia? O tym przekonacie się jedynie, gdy sięgniecie po książkę.
Są takie chwile w życiu, kiedy masz wrażenie,
że jakieś siły nacisnęły pauzę i możesz
przed sobą zobaczyć swoją przyszłość
jak nieskończoną drogę ciągnącą się aż po horyzont.
Lex Martin stworzyła naprawdę kawał dobrej historii, która, choć idealnie wpisuje się kategorię New Adult, to wyróżnia się pośród innych tytułów z tego gatunku. Choć głównym wątkiem tej powieści jest relacja pomiędzy głównymi bohaterami, to autorka wplotła w tę historię ciekawy wątek kryminalny, który ma tutaj znaczącą rolę dla całości powieści, a jednocześnie jest powiewem świeżości w tej odrobinę cukierkowej relacji pomiędzy Clem a Gavinem. Autorka sięgnęła po znany nam motyw miłości na studiach, jednak podczas czytania tej powieści nie miałam wrażenia, jakbym już znała tę historię. Lex Martin napisała swoją książkę bardzo lekkim, współczesnym językiem, sprawnie łączyła poszczególne wątki, trzymając mnie w napięciu do samego końca.
Na pochwałę zasługuję kreacja bohaterów, których naprawdę polubiłam. Myślę, że mogę napisać, że Clem i Gavin to przeciwieństwa, które mocno się przyciągają. On - przystojny, charyzmatyczny i utalentowany, Ona- skryta, nieśmiała i zamknięta w sobie. Gavin jest taką postacią, która skrada czytelnicze serca w ułamku sekundy, naprawdę, będę w szoku, jeśli ktoś mi napisze, że nie polubił tego bohatera. Najfajniejsze jest jednak to, w jaki sposób autorka poprowadziła i rozwinęła relację pomiędzy Clem i Gavinem. Nie ma mowy o pośpiechu, a specjalne korepetycje skutecznie budują napięcie. Nie mogę zapomnieć o postaciach drugoplanowych, które zostały nakreślone w bardzo fajny sposób, dopełniają całość historii, nie są jedynie tłem rozwijającego się uczucia.
Dearest Clementine to zaledwie pierwszy tom serii i wprost nie mogę się doczekać kolejnych tomów. To książka, która podbije czytelnicze serca dzięki ciekawej fabule, wspaniałym bohaterom i tajemnicy, którą każdy będzie chciał poznać. Gorąco polecam!
Książkę Dearest Clementine objęłam patronatem medialnym i za tę możliwość dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz