Arwen Elys Dayton - Poszukiwaczka || Recenzja
Data wydania: 31.08.2016
Wydawnictwo Uroboros
Bycie Poszukiwaczem to misja i służba ludzkości. To obrona słabszych i cierpiących oraz wielki honor dla rodziny. Tak myśli Quin Kincaid, która niebawem ma złożyć przysięgę włączającą ją do grona Poszukiwaczy. W dniu ceremonii Quin przekona się jednak, że nie wszystko jest takie, jakim się wydaje… Czy bycie Poszukiwaczem naprawdę oznacza obronę ludzkości przed złoczyńcami? Bańka mydlana, w której Quin dotychczas żyła, pęka, gdy okazuje się, że szkolono ją nie na obrończynię, ale zabójczynię… Jaką rolę w tej historii odegrają jej daleki kuzyn Shinobu i John, w którym nastolatka kiedyś się kochała? Jakie mroczne tajemnice skrywa jej ojciec Briac? Pytania się mnożą, a grono osób, którym można ufać, zmniejsza się w zatrważającym tempie.
''(...) to szczęście, że właśnie to jest naszym powołaniem.
Misja Poszukiwacza jest ważniejsza od ciebie i ode mnie,
ważniejsza od naszych prywatnych lęków''.
Quin, Shinobu i John przez lata szkoleni byli na Poszukiwaczy, mieli złożyć przysięgę i poznać sekrety i dążenia Poszukiwaczy. Niestety to, co niegdyś było ich marzeniem, stało się koszmarem a świat, jaki znali dotychczas przestał istnieć. Więzy rodzinne przestają mieć jakiekolwiek znaczenie, córka staje przeciwko ojcu, przyjaciel przeciwko przyjacielowi, ukochana przeciwko ukochanemu. Wiedzą, że nic nie jest takim, jakim się wydaje, nie mają jednak pojęcia jak rozpoznać to, co właściwe. Przybycie tajemniczych Sędziów może okazać się pomocne i dzięki nim odróżnią prawdę od złudzenia.
''Quin wyrosła w świecie, w którym słowo Briaca stanowiło prawo.
Niełatwo było zerwać z tym nawykiem.
Im dłużej mu pomagała, im więcej wykonywała poleceń,
tym bardziej stawała się do niego podobna
i tym mniej zasługiwała na odejście.''
Zaczynając czytać tę książkę, nie wiedziałam czego się spodziewać, bo choć opis zdradza całkiem sporo, to pozostał tajemniczy. Kim są Poszukiwacze? Jakie są ich niezwykłe umiejętności? Kiedy już przeczytałam tę powieść, sprawdziłam ją na lubimyczytać.pl i zaskoczyły mnie niskie oceny tej książki — mnie się ona bardzo podobała. Autorka miała świetny pomysł na fabułę, początkowo myślałam, że świat Poszukiwaczy osadzony jest w dawnych czasach, ale byłam w olbrzymim błędzie. To właśnie połączenie świata Poszukiwaczy i świata współczesnego dało tak świetny rezultat. Przyznaję, że za początku byłam zagubiona, nie rozumiałam tego, czym zajmowali się Poszukiwacze, czym był athamen i gdzie znajdowało się Tam. Jednak wraz z rozwojem akcji zaczynałam rozumieć ten świat, który wciągał mnie coraz mocniej i głębiej. Głównymi bohaterami są Quin, Shinobu i John i to wokół nich kręci się akcja. Każdy z tych bohaterów niesie swój bagaż, walczy ze swoimi demonami, jednocześnie walcząc o to, co uważają za słuszne. Bardzo spodobało mi się to, że autorka nie skupiła się na historii miłosnej bohaterów, stanowi ona jedynie tło do większej całości. Bohaterowie, choć młodzi muszą podejmować ważne decyzje, mające wpływ na ich życie. W fajny sposób autorka pokazała ich wewnętrzną walkę z tym, co zostało im wpojone w trakcie szkolenia, a tym, co dyktuje im ich intuicja. Jest jednak coś, czego mi w tej książce brakowało — bardziej szczegółowe opisy świata Poszukiwaczy, miałam spory problem z wyobrażeniem sobie, jak wyglądał dom Quin czy miejsce ich walk i ćwiczeń.
Poszukiwaczka to powieść niedoceniona przez polskich czytelników. Arwen Elys Dayton stworzyła bardzo ciekawy świat, świetnie rozegrała intrygę i walkę o athamen. Bohaterowie, którzy toczyli walkę nie tylko z przeciwnikami, ale także z samym sobą urozmaiciły fabułę. Jak wspomniałam wyżej, Poszukiwaczka mi się podobała, a po takim zakończeniu nie mogę się doczekać przeczytania drugiego tomu.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Uroboros.
Czytałam już także drugi tom i teraz czekam na trzeci, historia warta poznania! zdecydowanie!
OdpowiedzUsuń