Emily Henry - Miłość, która przełamała świat || Recenzja
Data wydania: 14.06.2017
Wydawnictwo YA!
Wydawnictwo YA!
Natalie spędza lato w swoim rodzinnym miasteczku w Kentucky. To ostatnie tak leniwe wakacje przed rozpoczęciem studiów. Dzień za dniem toczy się bez żadnych ciekawych wydarzeń, dopóki dziewczyna nie zacznie obserwować dziwnych rzeczy. Zielone drzwi do jej pokoju nagle stają się czerwone, znika ogród, który rozciągał się obok przedszkola. W miejscu miasteczka znikąd pojawiają się wzgórza. Natalie czuje, że dzieje się coś niepokojącego. Wtedy odwiedzą ją sympatyczna, ale tajemnicza postać, która ostrzega: "masz tylko trzy miesiące, aby go uratować". Następnej nocy Natalie spotyka na boisku szkolnym pięknego chłopca imieniem Beau, a czas i przestrzeń przestają dla niej istnieć. Istnieją tylko Natalie i Beau…
Natalie to młoda dziewczyna o indiańskich korzeniach. Właśnie spędza ostatnie lato w domu swoich adopcyjnych rodziców, myślami wybiega już do wymarzonych studiów. W przeszłości Natalie miała problemy, których przyczyny nikt nie potrafi jej wyjaśnić. Dziewczyna była pewna, że terapia zakończyła jej nietypowe problemy, jednak ponownie odwiedza ją Babcia — tajemnicza postać przekazująca jej niezwykłe indiańskie opowieści. Podczas tej wizyty Babcia ostrzega Natalie, że musi kogoś uratować i ma na to tylko 3 miesiące. Niestety Babcia zapomniała jej powiedzieć kogo i przed czym musi uratować, a dziewczyna nie ma pojęcia gdzie szukać wskazówek. O swoich nietypowych problemach Natalie zwierza się tylko swojej przyjaciółce, która jej wierzy, nie osądza i stara się ją wspierać. W życiu Natalie pojawia się przystojny chłopak imieniem Beau — wstrząsa on całym światem dziewczyny i nic ani nikt nie liczy się dla niej bardziej niż on. Wszechświat nie okaże im jednak litości....
Miłość, która przełamała świat to powieść tak różna od wszystkich dostępnych na rynku powieści dla młodzieży. Autorce udało się stworzyć cudownych bohaterów, Natalie to dziewczyna, której nie dało się nie polubić. Ze względu na swoje pochodzenie nie potrafi do końca odnaleźć miejsca w życiu, próbuje zrozumieć, co kierowało jej biologiczną matką, za żadne skarby nie chce skrzywdzić swoich rodziców, z drugiej strony jednak pragnie poznać historię i kulturę Indian. Każdy krok w jej życiu jest starannie przemyślany, co dowodzi temu, że jest ona inteligentną dziewczyną. Wybór Natalie na narratora tej książki był strzałem w dziesiątkę. Beau to uroczy chłopak, który nie miał i nadal nie ma łatwego życia. Jednak się nie poddaje, stara się żyć jak najlepiej, wspierając najlepszego przyjaciela. Spotkanie Natalie i Beau dosłownie przełamuje ich świat. Pomysł na fabułę jest cudowny. To, co stworzyła autorka, jest tak inne, magiczne i tajemnicze, że nie jestem w stanie tego opisać. Rozwój relacji pomiędzy Natalie a Beau przeplatają opowieści indiańskie, którymi Babcia dzieli się z dziewczyną. Prosty język, plastyczne opisy i cudowni bohaterowie — znacie lepszy przepis na książkę, którą dosłownie się pochłania?
Miłość, która przełamała świat to powieść naprawdę wyjątkowa. Choć jest to książka dla młodzieży, to nie da się jej przeczytać na raz, trzeba się na niej skupić, by w pełni zrozumieć mądrość opowieści indiańskich. To książka tak różna od tego, co możemy spotkać w księgarniach, że nie można jej ominąć. Historia Natalie i Beau daje nam ważną lekcję życia, dlatego nie zdradzałam żadnych elementów z fabuły, po prostu sami musicie to przeczytać. Gorąco wam ją polecam!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu YA!
Czytałam i również polecam! Bardzo ciekawa i nietypowa historia :)
OdpowiedzUsuń