Katarzyna Berenika Miszczuk - Obsesja

Data wydania: 27.09.2017
Wydawnictwo WAB

Ponure korytarze szpitalnego oddziału psychiatrii i niepokojące listy od tajemniczego wielbiciela. Wygląda na to, że doktor Joanna Skoczek znalazła się w niebezpieczeństwie. Joanna Skoczek odbywa rezydenturę na oddziale psychiatrii warszawskiego Szpitala Wschodniego. Podczas gdy ponure szpitalne korytarze same z siebie przyprawiają o gęsią skórkę, w podziemnym magazynie zostaje znaleziony trup jednej z pacjentek. Z oględzin wynika, że powrócił seryjny morderca kobiet, poszukiwany przez policję od trzech miesięcy. W dodatku Asia otrzymuje ostatnio niepokojące listy od anonimowego wielbiciela.


Do tej książki miałam dwa podejścia. Przy pierwszym, przeczytałam jakieś 50 stron, kompletnie mnie ta książka nie zaciekawiła i odłożyłam ją na półkę. Ostatnio zrobiłam drugie podejście, postanowiłam, że przeczytam tę książkę, choćby tylko po to, by się przekonać czy w końcu się rozkręca. Po ponad 100 stronach mogłam powiedzieć W KOŃCU. Coś zaczęło się dziać i akcja tocząca się w książce zaczęła mnie ciekawić.

Joanna Skoczek pracuje szpitalu, który nie wyróżnia się niczym — zaniedbany, ponury i przerażający. Jako lekarz psychiatra, kobieta powinna rozpoznać sygnały, które do niej docierały, nim było za późno, jednak dzwonki alarmowe się zacięły i Joanna znalazła się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Pani doktor jest bardzo atrakcyjną kobietą, jednak sprawy z przeszłości nie pozwalają jej ruszyć do przodu, praca stała się jej całym życiem. Niepokojące anonimowe listy i zwłoki w jej szafce, to dopiero początek gry o jej życie. Najciemniej pod latarnią i nie przewidziałam takiego zakończenia....

Jak wspomniałam na samym początku, bardzo ciężko było mi się wkręcić w tę książkę. Pierwsze 100 stron to była walka ze samą sobą, ale powiem szczerze, że opłacało się zacisnąć zęby i czytać dalej. To, co na początku mnie nudziło, rozwinęło się w ciekawą i mroczną historię, którą śledziłam w zapartym tchem. Autorka bardzo sprawnie poprowadziła fabułę, wprowadzając kilka zwrotów akcji, które jakby się mogło wydawać, prowadzą do brutalnego mordercy. Jednak Katarzyna Berenika Miszczuk po mistrzowsku wyprowadziła mnie w pole! Jednak w fabule zabrakło mi elementu, na który bardzo czekałam — szczegółów z pracy na oddziale psychiatrycznym, bo jednak to zostało zepchnięte jedynie na tło historii Joanny i mordercy.

Katarzyna Berenika Miszczuk dobrze poradziła sobie z kreacją bohaterów, zarówno pierwszoplanowych, jak i drugoplanowych, tworząc dla każdego z nich jakąś historię, która ma wpływ na Joannę i przebieg fabuły. Oczywiście największą uwagę skupia na sobie Joanna, która jest kobietą po przejściach, która zrezygnowała z życia osobistego na rzecz pracy, w której się ukrywa. Bardzo podobał mi się sposób, w jaki autorka opisała zagubienie Joanny i jej powolne zmierzanie do odkrycia prawdy.

Autorka pisze bardzo wyraziście, w sposób plastyczny i realistyczny opisała miejsca i zbrodnie. Prowadząc wątek kryminalny, nie zapomniała także o romantycznym, który był pełnym humoru, dzięki dialogom pomiędzy Joanną a Markiem.

Obsesja to książka, którą ciężko mi ocenić w sposób jednoznaczny. Początek przedłużony i szczerze mówiąc nudny, jednak kiedy tylko akcja ruszyła do przodu, trudno było mi się oderwać. Obsesja to książka, która zaciekawi każdego a czytelnicy, którzy lubią rozwiązywać kryminalne zagadki, mają w niej niezwykle trudne zadanie do wykonania.



Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu WAB.


4 komentarze:

  1. Po przeczytaniu ciągle się zastanawiam jak morderca wcisnał trupa do szafki pracowniczej 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi książka bardzo się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie również autorka zaskoczyła tym zakończeniem ;) Aczkolwiek w tym całym zamęcie brakowało mi troszeczkę lepszego przestawienia motywów sprawcy i jego portretu psychologicznego. Poza tym samo śledztwo momentami kulało. Aczkolwiek książka nie była zła. Taki lekki kryminał :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś nie mogę się przekonać do tej książki. Kilka razy robiłam podejście do kupienia jej. Kilka razy oglądałam trailer i jakoś dalej coś mi mówi, by jej nie czytać. Może przez temat, nie wiem. W każdym razie na razie odpuszczam, ale może kiedyś jeszcze się skuszę.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 My fairy book world , Blogger