Strzeżcie się, bo tym razem nawet szósty zmysł nie pomoże! || Martyna Raduchowska - Demon Luster


Data wydania: 28.02.2018
Wydawnictwo Uroboros


Ida powoli godzi się ze swoim przeznaczeniem. Dziewczyna jest szamanką od umarlaków, nie ma wpływu na to, czyj zgon przepowie, ale staje się odpowiedzialna za duszę przyszłego zmarłego. Ma obowiązek ją chronić i zadbać, by bezpiecznie trafiła w zaświaty. Ida dojrzewa do swojej roli i świata, z jakim będzie musiała się już niedługo zmierzyć. A ten zapowiada się dosyć ponuro.

W jej misji przeszkadza jej łaknący dusz Demon luster. Tym razem jednak nie może liczyć na niczyją pomoc. Ponownie przekonuje się, że szósty zmysł nie zawsze jest błogosławieństwem…

Kontynuacja "Szamanki od umarlaków" jest mocniej przepełniona magią i mroczniejsza, a intryga jeszcze bardziej skomplikowana.


Macie ochotę na fantastyczną, mroczną zagadkę rodem z najlepszych kryminałów? Demon Luster to rewelacyjna kontynuacja Szamanki od umarlaków a Martyna Raduchowska nic sobie nie robi z klątwy drugiego tomu.


Jeśli czytaliście Szamankę od umarlaków, to wiecie, że fabuła osadzona jest w polskich realiach, autorka postanowiła jedynie podkręcić atmosferę, dorzucić trochę magii, mnóstwo zagadek i powołać do życia świetnych bohaterów. Nim przejdę dalej, muszę Was ostrzec — za Demona luster zabierajcie się dopiero po przeczytaniu Szamanki od umarlaków, tych książek nie można czytać osobno.
Głównym wątkiem w tej książce jest rozwiązanie zagadki tytułowego Demona luster i został on poprowadzony w rewelacyjny sposób. Odkrywanie kolejnych tajemnic i pokonywanie kolejnych przeszkód jest największą frajdą w tej powieści.

Ida zaakceptowała swoje powołanie — bycie szamanką od umarlaków to nie przelewki. Dziewczyna pod koniec pierwszego tomu wpakowała się w kłopoty, z których bardzo ciężko będzie się jej wyplątać. Główna bohaterka tej serii odrobinę dojrzała, jednak zachowała swój pazur i nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać. Duży wpływ na przebieg fabuły mają także Tekla oraz pewien komisarz, którego poznaliśmy w pierwszym tomie serii. Wszyscy bohaterowie s naprawdę dobrze skonstruowani, jednak największe wrażenie wywarł na mnie sam Demon luster — genialnie wykreowana postać, owiana tajemnicą, której rozwikłanie sprawia prawdziwą przyjemność. Zdradzę wam mały sekret — sprawa bezwzględnego Pecha znajdzie swoje rozwiązanie.

Bardzo lubię styl Martyny Raduchowskiej — jest on barwny, bogaty w opisy, porównania, ale przede wszystkim lubię jej niewymuszony humor. W tej książce autorka rewelacyjnie poprowadziła wątek Demona luster, bardzo fajnymi dodatkami był motyw Pecha, który towarzyszy Idzie od pierwszego tomu, oraz sprawy Kruchego, którą byłam naprawdę zaskoczona. Wszystkie wątki są ze sobą połączone w bardzo logiczny sposób, z wielką przyjemnością odkrywałam te połączenia.

Demon luster to rewelacyjna kontynuacja Szamanki od umarlaków. Ta książka jest jeszcze lepsza od poprzedniej, choć dalej mamy w niej elementy humorystyczne, całość stała się bardziej mroczna, poważna i niebezpieczna. Główna bohaterka ewoluowała, dojrzała i z jeszcze większą przyjemnością śledziłam jej losy. Demon luster to świetny przykład na to, że polska fantastyka ma się świetnie. Jeśli jeszcze nie czytaliście Szamanki od umarlaków, to szybko nadrabiajcie, ponieważ Demon luster to książka, która wbije Was w fotel. Gorąco polecam!


Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Uroboros.


1 komentarz:

  1. Chcę przeczytać tę książkę, ale zacznę od pierwszej części. :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 My fairy book world , Blogger