Douglas E. Richards - Ułamek sekundy || Recenzja patronacka


Data wydania:3.04.2018
Wydawnictwo NieZwykłe

Co jeśli znalazłbyś sposób, by wysłać coś w przeszłość? Nie tę sprzed tygodni, dni, czy nawet minut. Co jeśli mógłbyś to przenieść zaledwie o mgnienie oka? Czy mogłoby się to w ogóle do czegoś przydać? Nie zdążyłbyś naprawić wyrządzonego zła, zmienić biegu wydarzeń, skreślić odpowiednich liczb na loterii.

Nathan Wexler jest genialnym fizykiem, który sądzi, że znalazł sposób na wysyłanie materii o ułamek sekundy w przeszłość. Zanim jednak zdoła potwierdzić swoje odkrycie, on i jego narzeczona, Jenna Morrison, będą musieli walczyć o życie. Choć na pierwszy rzut oka przeniesienie czegoś w czasie o chwilę wstecz wydaje się nieprzydatne, Jenna stopniowo dochodzi do wniosku, że żadne odkrycie w historii ludzkości nie było ważniejsze i nie miało dalej idących konsekwencji.

Gdy Jenna usiłuje stawić czoła potężnym siłom, jakie sprzysięgły się przeciwko niej, na szali leży los całej ludzkości… 


Wydawnictwo NieZwykłe stara się o to, by w ich ofercie znalazły się książki z różnych gatunków tak, by każdy znalazł coś dla siebie. Ułamek sekundy to thriller, który podejmuje temat podróży w czasie. Zaciekawieni, jakie wrażenie wywarła na mnie ta książka?

Książka rozpoczyna się bardzo zwyczajnie — Jenna kończy wizytę u siostry i wraca do domu, w którym mieszka ze swoim narzeczonym Nathanem. Mężczyzna podczas jej nieobecności dokonał przełomowego odkrycia, którym niestety nie zdążył podzielić się z Jenną. W jedną sekundę w ich domu znajdują się uzbrojeni po zęby mężczyźni, którzy zabierają ich ze sobą. Jak się okazuje, odkrycie dokonane przez Nathana niesie ze sobą śmiertelne niebezpieczeństwo, dlatego jego autor, jak i jego narzeczona mogą zapomnieć o bezpieczeństwie. Od tego momentu zaczyna się walka o przetrwanie i odkrycie osób, odpowiedzialnych za atak na Nathana.

Naprawdę podoba mi się pomysł na fabułę tej książki — podróże w czasie, ich możliwości i konsekwencje. Autor ciekawie poprowadził całą akcję, zadbał o jej niespodziewane zwroty, jednak w niektórych fragmentach książki dostajemy suche fakty, tak jakby autor nie potrafił skutecznie wmieszać je w swój pomysł. Jednak poza tą jedną rzeczą, nie mam żadnych zarzutów wobec fabuły. Autor stworzył powieść pełną napięcia i tajemnicy, a bohaterowie znajdowali się w ciągłym zagrożeniu. Styl autora trudno nazwać lekkim, jednak bardzo przyjemnie i szybko czyta się tę książkę.

Jeśli chodzi o bohaterów to mamy ich w tej książce wielu i wbrew wszystkiemu, co teraz pomyślicie, każdy z nich ma istotny wpływ na fabułę. Pozwólcie jednak, że skupię się na Jennie oraz Aaronie — prywatnym detektywie. Obie te postaci zostały bardzo dobrze wykreowane, obdarzone inteligencją i siłą, która pozwala im przetrwać. Jenna nie należy do kobiet, które chowają się za mężczyzną, nie boi się wystawić na niebezpieczeństwo, jeśli przybliży ją to do rozwiązania zagadki. 

Podoba mi się fakt, że na końcu książki znajduje się rozdział, w którym autor wyjaśnia pojęcia i zagadnienia, które pojawiły się w powieści. Jednak nawet po przeczytaniu tych wyjaśnień (a może właśnie przez nie) dalej zastanawiam się, czy podróż w czasie jest możliwa.

Ułamek sekundy to świetna mieszanka thrillera z powieścią sci-fi. Książka wciąga od pierwszych stron, utrzymuje w ciągłym napięciu i pozwala nam zastanawiać się nad możliwościami podróży w czasie. Ułamek sekundy to świetna powieść, którą polecam nie tylko wielbicielom tego gatunku.


Książkę możecie zamawiać TUTAJ.

Książkę Ułamek sekundy objęłam patronatem medialnym i za tę możliwość dziękuję Wydawnictwu NieZwykłemu.

2 komentarze:

  1. Sci-fi to raczej nie moja bajka, ale w połączeniu z thrillerem brzmi już lepiej

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze, a ja ciągle myślałam, że to tyko thriller. Może przez okładkę. Ale jak sci-fi, to raczej nie dla mnie. Chociaż pomysł z podróżą w czasie wydaje się ciekawy. Może więc kiedyś jak będę miała okazję, to dam jej więc szansę :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 My fairy book world , Blogger